Autor: Michael Grant
Wydawnictwo: Jaguar
Seria: Gone, tom 6
Rok wydania: 2013
Cena: 39,90zł
Stron: 376
Ocena:
9/10
"Toto rzadziej niż kiedyś rozmawiał ze Spidermanem [...] Czasami jednak Toto wracał do dawnych przyzwyczajeń. Na nikim nie robiło to wrażenia: żaden z mieszkańców ETAP-u nie był całkiem zdrowy na umyśle."
Czy zgodzicie się ze mną, że słowo "światło" brzmi bardzo optymistycznie? Światło, a więc słońce, ogień, jakaś żarówka, coś jasnego, co dodaje otuchy, rozjaśnia mrok, daje nadzieję... Ale nie wtedy, gdy dotyczy serii Gone. Bo to ETAP. Ostatni etap tej serii, ale nie najlżejszy, najbardziej optymistyczny. Nie ma tak, że pyk! i bariery nie ma, o nie. To ETAP. Tu od dawna nie ma już miejsca na optymizm.
Od momentu, gdy bariera stała się przezroczysta ETAP ujrzał świat zewnętrzny, a tenże świat zerknął do ETAP-u. Wszyscy po drugiej strony są przerażeni, ale i zafascynowani tym, co się dzieje w środku. A dzieci? A dzieci siedzą tłumnie przed barierą, porozumiewają się z rodzicami czy dziennikarzami pisząc na kartkach czy piasku. Ale bariera nie znika. O nie. I wygłodzone dzieci, które przestały pracować, czeka jedynie śmierć. Śmierć w chwili, gdy patrzą się na budkę z hamburgerami i wielkie neony barów.
Ale to nie jedyne zagrożenie. Prawdziwym zagrożeniem w ETAP-ie, w momencie, gdy wszystko już tak "pięknie" się układało jest Gaja, Gaiaphage w ludzkiej postaci. Czerpiąc moce od innych terroryzuje mieszkańców ETAP-u. Jedna mała dziewczynka... A przeciwstawić się jej może... jeden mały chłopiec. Czy jednak Petey podoła wyzwaniu? Czy z r o z u m i e zagrożenie?
"Ale ten nagły atak... To było złe. Nie zasłużył na coś takiego. To było nie w porządku. Wzbudziło gniew Pete'a. Nie waż się mnie znowu uderzyć, pomyślał. Bo jak nie..."
W ETAP-ie przez te wszystkie tomy przeżyliśmy wiele: walkę o władzę, głód, niszczycielskie choroby, niebezpieczne mutacje zwierząt. Zginęło wiele dzieci, w tym lubianych bohaterów. I choć ta ostatnia książka jest krótsza od wszystkich poprzednich, to jednak na jej stronach znajdziemy jedne z najgorszych wydarzeń jakie miały w miejsce w ETAP-ie - bo Gaja ma zabawę. Bo Gai brak rozrywki.
To zabawne, bo ostatnio czytam same zakończenia serii. I mogąc je porównać, stwierdzam, że to jak tę serię zakończył Grant bardzo mi się podoba. Konkretnie. Rzeczowo. Z maleńką nutką niepewności, która jednak nie spędzi snu z powiek. Ale to nie znaczy, że zakończenie nie wzbudza emocji - oj, wzbudza ich wiele. Ale cała ta seria jest dla mnie jedną wielką Emocją, przez duże E. I dobitnie pokazuje, że świat bez dorosłych nie byłby wcale różowy, ani nawet szary. On byłby prawie czarny, okrutny i pełen śmierci.
"Koniec gry. Te słowa prędko weszły na stałe do słownika mieszkańców ETAP-u."
Przy szóstym tomie to w sumie nie ma co pisać o polecaniu. Ktoś, kto przeczytał pięć pierwszych tomów po szósty sięgnie w najbliższym czasie. Chyba, że skusi się ktoś, kto przerwał czytanie na początku i jednak uzna, że warto wrócić. Ja sama ogromnie się cieszę, że Wydawnictwo Jaguar wydało wszystkie części i to dość sprawnie czasowo. I dzięki temu na mojej półce gości kolejna zakończona, naprawdę dobra seria.