Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 5. Informacje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 5. Informacje. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 maja 2014

"Portfel cały wypchany dolarami..."

... ale niestety nie mój. Co odłożę troszeczkę pieniędzy, nagle kończą się kosmetyki albo potrzeba butów na lato, albo stroju, a i cały dzień na studiach nie można być głodnym. (Wbrew opiniom, ze student nie je, nie śpi, a jedynie się uczy) :) Więc jedynie patrzę tęsknym wzrokiem na książki, które się ukazały bądź ukazać się mają i podzielę się tym z wami. Może też na nie czekacie?

"Hyperversum. Sokół i lew"
Chociaż tu jestem w niezłej sytuacji, bo kupiła to koleżanka ze studiów. Jestem pierwsza w kolejce ;)

"Morderstwo Wron"

Nie ma to jak twórczość Bishop :) Do jej serii wracam non stop, wyrywkowo, czasem do pojedynczych scen, czasem do całych rozdziałów. Teraz ukazał się drugi tom Innych, niestety, pieniądze zadziwiającym sposobem ulotniły się z mojego portfela i to nie w Empiku...

"Miasto Niebiańskiego Ognia"
A w sumie jedynie zwiastun, ale to już ostatni tom i jestem niesamowicie ciekawa finału. Oby całkowicie "finałowego" ;)

Niestety, nie mogę wstawić video, nie wiem, czemu. Ale zostawię link na PB dla zainteresowanych :)

A dla tych, którzy czekali...


piątek, 21 lutego 2014

Jeszcze żyję...




Tak, to ja. Wracam - mam nadzieję. Nie wiem, czy ktoś tęsknił, ale ja i owszem. Tak wyszło, że miałam czas na inne sprawy, a na bloga jakoś nie bardzo. Nie chcę wgłębiać się w tłumaczenia, nie ma to sensu.
Wciąż czytam bardzo dużo, a może i więcej niż wcześniej, co rusz zabieram do pociągu nową książkę, systematycznie zmniejszając stos nieprzeczytanych z własnych półek. I przyznam, że cieszy mnie to. W końcu przeczytałam kolejne książki Ahern, w końcu zapoznałam się ze Sparksem i się zakochałam! Przeczytałam Most Marzeń po raz kolejny nie zawodząc się na Anne Bishop, z zachwytem dorwałam Mechaniczną Księżniczkę. I wiele innych książek, o których mam nadzieję napiszę.
Liczę na samą siebie, że drugi raz takiej długiej przerwy nie będzie!


niedziela, 15 grudnia 2013

Wyniki konkursu świątecznego



Dziękuję Wam za udział i wszystkie życzenia :) Początkowo, z każdym kolejnym zgłoszeniem, byłam przekonana, że konieczne będzie losowanie. Koniec końców jednak, zdecydowałam kto wygra... A mianowicie....

Oczarowana Książkami !

Gratuluję! :) 

Coś muzycznego z jej pracy:

niedziela, 1 grudnia 2013

Stos + parę słów

Nie wiem, czy ktokolwiek za mną tu tęskni, ale cóż, jestem zdecydowana bloga nie opuścić w żadnym wypadku ;) Więc mimo że zupełnie nie mam czasu staram się tu coś naskrobać, nawet jeśli wychodzi mi to rzadko.

Już dawno miałam wspomnieć o pewnej zmianie, mianowicie zmieniłam wszystkie etykiety wyznaczając 9 głównych, które wyświetlają się jako pierwsze. Cała reszta to wydawnictwa w kolejności alfabetycznej. Gdyby ktoś chciał szukać samych przepisów lub stosów, będzie mu zdecydowanie łatwiej.

Druga sprawa to to, że z pewnością urządzę konkurs świąteczny. Zwycięzca będzie jeden, ale postaram się urządzić naprawdę sympatyczną paczkę, tj. książka + słodkie co nieco + może jakieś ciekawe dodatki. Byliby jacyś chętni?

Jestem też ostatnio mocno do tyłu z nowościami na waszych blogach, staram się wpaść co jakiś czas. Pracuję też nad sobą, by odwiedzać was częściej, ale na razie mi to nie wychodzi. Zbyt mało mam czasu, by przygotować się na następny dzień, na naukę zostaje chyba godzina w pociągu, a na czas wolny... Kiedy ja go mam? Hm...

No dobra, nie marudzę, oto stos! Zebrałam ostatnie swoje nabytki, oto efekt:


1. "Most marzeń" oraz "Zawładnięci" - moje prezenty urodzinowe, dostałam od przyjaciółki.
2. "Gra o Ferrin", "Dom Hadesa", "FNiN oraz SCH", "Pisane szkarłatem", "Mechaniczna księżniczka" - zakup własny. "Dom..." oraz "Pisane..." zdążyłam przeczytać, w tej drugiej serii już się zakochałam. A reszty, to skandal, ale czasu nie mam zacząć!
3. "Papierowe marzenia" - z wymiany na LC, ostrzę już sobie ząbki na to, będę zaczytywać się w niej w przerwie świątecznej.

Jak Wam się podoba stos? Co już czytaliście, co was zachwyciło, a co rozczarowało? :)

poniedziałek, 22 lipca 2013

Warszawa, Warszawa... i po Warszawie

Warszawa to zdecydowanie duże miasto. I głośne. Jak wróciłam do domu to wieczorna cisza aż "huczała" w uszach. Żadnych dźwięków tramwajów, autobusów, samochodów. Ba, gdzie ja uświadczę tramwaj w swojej miejscowości i jej najbliższej? Takowy znajdę dopiero w Szczecinie. I zdecydowanie nie taki jak warszawski, gdzie na 3/4 przypadków jazdy były to same eleganckie Swingi.

Ale już pierwszego dnia, a raczej popołudnia, zwiedzaliśmy Stare Miasto. A w drodze powrotnej, by złapać tramwaj do akademika, minęliśmy księgarnię. Tak, i co ja zrobiłam? Nie, nie to co myślicie. Ja się zaparłam rękami i nogami, że nie idę, nie po to tu jestem, forsy nie mam tu na książki, a mama mnie zabije. A co robi brat i przyjaciółka? No chodź, patrz jakie przeceny, jakie niskie kwoty... Okej, tego się nie spodziewałam. Ponieważ w tej małej demokracji byłam w mniejszości wcisnęliśmy się (dosłownie!) do księgarenki. Taaak.... oto efekty:

 A dlaczego jednak kupiłam? A kto by się nie skusił prawie za bezcen brać? "BZRK" i "Dziedziczka cieni" kosztowały mnie oszałamiającą kwotę 9,90zł, a "Przez burze ognia" 14,90zł. Żałuję tylko bardzo, że Władcę Pierścieni sprzedawali tylko w pakiecie trzech tomów (mi brak tylko pierwszego) i nie mieli więcej tomów Czarnych Kamieni. Ale to już brakuje mi tylko tomów o Caassidy :)


 Park Saski i fontanna. To był dzień, gdy było raz ciepło, a raz nie. Tu było ciepło, ale nie na tyle by w desperacji rzucać się do tejże fontanny ;)

Co się robi na Stadionie Narodowym? Przychodzi obejrzeć mecz? Bzdura. Przychodzi się, by pohuśtać się na takiej oto huśtaweczce z krzesełkami ze stadionu :)

Z wizyty w Zoo. Proszę państwa, oto KEA. Nie, to nie gatunek nowoczesnego kreta i nie zabrakło mi I z przodu. To ptak. Tylu ostrzeżeń przed jednym ptakiem to pewnie nie widzieliście. Ale jak to było ujęte, wszędzie gdzie się da, że to ptak bardzo żywiołowy, na nudę nie narzeka, bo ciągle "coś rozpracowuje", niszczy wszelakie rzeczy jakich się dopadnie. Z tego się śmialiśmy, że robi podkop na zewnątrz klatki, a potem by napadał na plecaki Bogu ducha winnych turystów jak my :)

Centrum Nauki Kopernik. Inwazja dzieciaków niesamowita, przyszliśmy przed otwarciem, by od razu stanąć w kolejce aż na zewnątrz, by odstać swoje przez 30 minut przynajmniej. Na tym zdjęciu ja z przyjaciółką dopadłyśmy się do budowaniu mostu, by z dumą na koniec stwierdzić "Misja wykonana", most stoi ;) Ale to naprawdę był ciekawy 5-godzinny pobyt i polecam wizytę w tym Centrum. Niestety, nie udało nam się wejść do Planetarium, ale to tylko powód i znak, że trzeba będzie kiedyś wrócić!

W ogrodach łazienkowskich karmi się wiewiórki orzechami? A kto to widział i słyszał? W ogrodach łazienkowskich karmi się takie oto słodkie ptaszynki. Zwabione na orzecha laskowego, podziobały póki orzech nie wyślizgnął mi się z palców. Kto by się spodziewał, że uderzają z taką siłą? Ale przynajmniej z radością ten orzech został mi zabrany.

No dobra, wiewiórki też swoje dostały. Tutaj przyjaciółka karmi wiewióreczkę na drzewie. Kto by przypuszczał, że to takie słodkie, malutkie stworzonka ;) Podchodzi mniej lub bardziej pewnie, lekko się podnosi, opiera pazurki na dłoni i chwyta orzecha. A potem odchodzi, by albo go zakopać albo obok zjeść albo w ogóle uciec na drzewo. Raz miałam swoją "pupilkę", która wcinała orzech za orzechem jaki jej dawałam, ale czasem po jednym uciekały szukać wcześniej zakopanych i miały nas gdzieś ;)

niedziela, 21 lipca 2013

Pomożecie?



Cel jest szczytny - pomoc w wydaniu książki. 

Ze szczegółów - Michał Lipka chce wydać książkę "Żadnych romantycznych bzdur": "zbiór opowiadań o miłości w najróżniejszych odcieniach. Miłości, która boli i która rani, ale która również daje nadzieję." Wydawnictwo oferuje tylko, a może aż, pokrycie 50% kwoty, drugie 50% musi pokryć sam. Nie będąc w stanie odpowiedniej kwoty uzbierać (6500zł na drzewie nie rośnie), próbuje tę kwotę zdobyć za pomocą serwisu Polak Potrafi.

Tutaj macie szczegóły tej zbiórki: http://polakpotrafi.pl/projekt/zbior-opowiadan-zadnych-romantycznych-bzdur
Znajdziecie tam parę słów od autora i o autorze oraz jego książce. Po kliknięciu na "Wesprzyj projekt" znajdziecie po prawej szczegóły jak można wesprzeć ten projekt, jakie obowiązują tam zasady i co się stanie, gdy projekt uzbiera (lub nie) wystarczającą kwotę. Jasno i konkretnie.





Jeśli sami nie możecie wpłacić zamieście tę informację na swoim blogu. Na im większej ilości blogów się to pojawi tym większa szansa, że zobaczy to sporo osób.
 41 dni na 6500zł. 
Czas... start! :)

poniedziałek, 8 lipca 2013

Liebster Blog Award - wielki powrót

Tak, jak widać ponownie zostałam wytypowana w Liebster Blog Award. Tym razem nominowała mnie


1. Dlaczego prowadzisz bloga? W jakich okolicznościach powstał?
Blog powstał z zupełnego przypadku, namówiła mnie do tego kuzynka. Chociaż adekwatniejszym stwierdzeniem byłoby - "zmusiła". Cóż - kazała, założyłam.Wymyśliłam, że będę pisała o książkach. Początkowo był to blog śmiechu wart, później wdrożyłam się w blogowy świat, zaczęłam czytać blogi innych, ktoś zaczął czytać mój. I tak za parę dni stukną mi 4 latka.

2. Czego nauczyło Cię prowadzenie bloga?

Pisania przecinków. Serio. Napisałabym coś dumnego, że to zmieniło moje życie, etc., ale prawda jest taka, że blog z opowiadaniem i czytelniczki nauczyły mnie, kiedy pisać przecinki. A przynajmniej umiem to znacznie lepiej niż kiedyś, bo przecinki to coś czego nigdy nie pojęłam ;) Nauczyłam się też jak pisać dialogi. Czytałam sporo różnych recenzji i pojęłam, że ja takich nie umiem, ale że i tak moje nie są takie najgorsze ;)

3. Jakie są Twoje marzenia? Co robisz, żeby je spełnić?
 Ma się kilka marzeń, ale jestem zwyczajnie leniem. Wyznaję zasadę, że moje skromne marzenia spełnią się z czasem. By osiągnąć jedno z nich najpierw muszę skończyć studia i mieć później pracę. Nie żeby moje studia były związane z tym marzeniem...

4. Jakie były Twoje marzenia w dzieciństwie? Spełniły się?
Szczerze? Nie mam pojęcia jakie miałam marzenia w dzieciństwie. Pamiętam tylko, że gdy myślałam, kim chcę zostać to pojawiły się takie zawody jak policjantka i sprzedawczyni w sklepie (nie mam pojęcia, co ja wtedy myślałam).

5. Jak wyobrażasz sobie siebie za 10 lat?
Za dziesięć lat będę miała lat 29 i pół (nie 30! :)). Chciałabym siedzieć jak w tej chwili przed kompem czy laptopem i pisać coś na tym blogu, podczas gdy w pokoju obok mąż usypiałby dziecko/dzieci. A następnego dnia pójść do pracy, którą byłaby moja własna kawiarenka z pewnym nieodzownym elementem, którego nie zdradzę. Szczęśliwy dom, szczęśliwa rodzina, wymarzona praca. Chciałoby się...

6. Opisz najlepszy i najgorszy dzień w Twoim życiu.
Nie umiem powiedzieć jaki był najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Na pewno mocno zapadła mi w pamięć wycieczka do Paryża, w tym jeden dzień, który spędziłam w Disneylandzie. Mimo że padał deszcz, a tłum taki, że nie byłam na zbyt wielu atrakcjach, ale samo przeżycie... Szybka kolejka, gdzie mocno trzymałam okulary, modląc się, by ich nie zgubić; dom strachów, gdzie wtulałam się w przyjaciółkę o mocniejszych nerwach; obserwowanie jak wyrabia się szkło, przegryzając nadziewaną myszką miki i popijając czekoladę; parada halloweenowa taka radosna i rytmiczna, kolorowa, choć nad nami ciemne chmury i deszcz; te zamki, ogrody, postacie...

Najgorszy dzień... Było trochę złych, ale żaden najgorszy.

7. Kto lub co jest Twoją inspiracją?
Nic. Czasem zainspiruje mnie byle głupota, czasem zdanie, obrazek, fragment książki. Ale nie mam jakiegoś wzoru do naśladowania, czegoś, co byłoby moim oparciem, inspiracją czy wskazówką.

8. Jakie jest Twoje życiowe motto?
Nie posiadam go. Po prostu żyję. Jest wiele zdań, kiedy po przeczytaniu ich stwierdzam: "Pasuje do mnie". Ale nie trzymam się jednego, że to właśnie zdanie to moje życie i będę się go zawsze trzymać. Szczerze - to dla mnie trochę bezsensowne.  

9. Jakie są Twoje największe wady i zalety?
Wady: na pewno lenistwo. Lekka skłonność do egoizmu, ale w określonych przypadkach.

Zalety: a któż to wie... Potrafię być bardzo zdecydowana w tym, co postanowię - jak np. w kwestii abstynencji. W większości przypadków nie odmawiałam w szkole pożyczenia paru złotych, zeszytów, książek. Czasem może do granicy wykorzystywania mnie, co już zaletą nie jest - tylko głupotą, ale nad tym pracuję. Szkoła się skończyła, a w poza szkolnym życiu stawki wyższe i odezwie się mój egoizm, zapewne i szlag trafi zalety.

10. Czego się najbardziej boisz?
 Już kiedyś miałam podobne pytanie... Boję się pająków, karaluchów, wszelkiego latającego tałatajstwa, poza biedronkami czy motylami. Specyficzny wybór. A, no i myszy, węży, żab. Ta, ze wsi jestem, ale nie cierpię tego całego zestawu, tak bywa. Boję się też ciemności, zwalczonej na tyle, że nie boję się własnego pokoju, ale ciemności na zewnątrz. A z rzeczy mniej przyziemnych, boję się śmierci, niekoniecznie swojej, ale najbliższych/przyjaciół. Nie podnosi na duchu fakt, że dwoje znajomych z klasy gimnazjalnej już nie żyje...

11. Co chciał(a)byś zmienić w sobie i w swoim życiu?
Cóż... Nic. Nie raz widziałam teksty "Chciałabym być mniej nieśmiała/chudsza/wyższa/chłopaka/miliona w totka/lotu na księżyc/zbadania Marsa". A ja jestem zadowolona ze swojej natury domatorki, z ludźmi na etapie potrzebnym umiem się dogadać, przyjaciółki mam i dobrą rodzinę. Wygląd swój akceptuję i nie chcę na siłę go zmieniać, a milion złotych powoduje więcej szkód w życiu niż ich naprawia. Także - nic nie chcę zmieniać. Mogę narzekać do woli, ale w praktyce nic nie chcę zmieniać. No, chyba, że ktoś nauczy mnie robić makijaż. O, to się przyda ;)

Nominować nikogo nie nominuję, zrobiłam to już poprzednio.

Przepraszam... A do mojego bloga to w tę stronę?
Na koniec wspomnę, że wczoraj wieczorem przeżyłam mini zawał. Chciałam sprawdzić gmaila, pokazało się wówczas, że coś się działo na koncie. Żeby się ponownie zalogować musiałam podać nr komórki, dostałam kod weryfikacyjny dla bezpieczeństwa. No ok, zrobione. Podkusiło mnie wejść na bloga. Blog nie istnieje. Szok. Odświeżam. No nie istnieje. Ja pierwszy stopień zawału. Weszłam szybko przez link, jaki został podany. Szukam opcji, co mogło się stać. Blog usunięty przypadkowo? Szukam, nie. Okej, to chociaż się nikt nie włamał. Druga opcja - usunięty za niewłaściwie treści. Ale powinnam dostać maila? Maila brak. Drugi stopień zawału. Weszłam na drugi blog. Nie istnieje. Moje dwa blogi poszły się... Łzy w oczach, tu się szykuję do urodzin bloga, a tego brak! Cztery lata życia usunięte z niewiadomego powodu. Szukałam porad, gdzie się dało, znalazłam forum blogera czy jak to zwać i ostatnio nie ja jedna miałam ten problem. Na szczęście nie musiałam czekać z dobę jak niektórzy, a trochę ponad godzinę. To może i pasuje do tego pytania wyżej, odnośnie najgorszego dnia życia. Z tym, że to nie był najgorszy dzień, a bardzo nerwowo przeżyta godzina ze łzami w oczach.

A piszę to głównie na przestrogę, w razie gdyby wam się przydarzyło to samo.

wtorek, 11 czerwca 2013

Każdy lubi stosiki...

... najlepiej własnych książek, ale i na inne można popatrzeć :)

Byłam dziś w bibliotece i odkryłam, że muszę wpadać tam częściej - dokończę wtedy parę serii. Jednak to małe przemeblowanie musiało wyjść im na lepsze, bo i nagle książek więcej:)


Szereg ostatnich zdobyczy - z wymian i biblioteki.

1. "Morze Potworów" i "Klątwa Tytana" - zdobyte w wymianie na LC i bez znaczenia, że to środkowe tomy. Czytałam to tyle razy, że mogę zacząć zbieranie i od końca. Byle mieć wszytskie :) Mknie już w dodatku do mnie (a raczej pomknie za tydzień) tom 1, a wędrówkę zaczęło już Archiwum Herosów. Powoli idzie zbieranie do kolekcji :)

2. "Ogród Popiołu" i "Klub Podróżników w Wyobraźni" - ostatnie dwa tomy Ulyssesa Moore'a. Na usta ciśnie się tylko dwa słowa "w końcu". Z biblioteki.

3. "Zieleń Szmaragdu" - byłam gotowa wyfrunąć z tej biblioteki i natychmiast czytać, a najlepiej przehandlować na inną, aby ten tom u mnie został. Ale się powstrzymałam, dalej czytam grzecznie Ciszę, a książkę po przeczytaniu oddam. Wytrwale będę szukać własnego egzemplarza :) Z biblioteki.

4. "Ostatnia Spowiedź" - sama nie wiem, czemu na nią się wymieniłam. Chyba głównie z ciekawości. Z wymiany na LC.

5. "Światła pochylenie" - Jakoś tak długo ta książka za mną chodzi, że w końcu przygarnęłam. Z wymiany na LC.

6. "Cisza" i "Finale" - z wymian na LC, pora w końcu serię dokończyć. Czytam teraz Ciszę i zastanawiam się, że czy po porwaniu, obudzeniu się na cmentarzu i mając kilkumiesięczną amnezję wymknęłabym się z domu i poszłabym z powrotem w środku nocy na cmentarz i łaziła po podejrzanych miejscach, gdzie są chętni mnie zabić. Hmm, nie, raczej nie. Ale może jestem jakaś dziwna, cóż.

7. "Wywiad z Wampirem" i "Wampir Lestat" - od dawna chciałam przeczytać "Wywiad...". Film oglądałam i jestem bardzo ciekawa książki. A że kontynuacja wpadła dodatkowo, no to czemu nie? Z wymian na LC.

Co powiecie o dzisiejszym stosie? Co czytaliście, polecacie, podkradlibyście? ;)

Jutro coś naskrobię o "Requiem", a wkrótce pewnie i o "Ciszy". Kolejna w kolejce będzie zapewne "Zieleń Szmaragdu", bo ciekawość aż mnie roznosi, co tam jest. Aczkolwiek pewnej rzeczy się domyślałam, a w zabawie na LC przypadkowo zostało mi to potwierdzone, ha! :)

Wkrótce, w lipcu, będzie też konkurs z okazji 4 rocznicy bloga (taka stara już jestem...). Jakieś pomysły na formę konkursu?

środa, 24 kwietnia 2013

Stooosik! :)

Przybyły nowe nabytki. Tyko niestety o jeden mniej - brak Mostu Marzeń, który niestety, mimo że pierwotnie był dostępny, później okazało się, że jednak jest problem. Żal mi książki, ale kupię później :)

Dostałam nawet przydatny gratis w postaci pudełeczka po lewej - kremu do depilacji. A niby księgarnia ;)

A tu lepsze ujęcie samych książek. 

1. Michael Vey. Więzień celi nr 25 - Ponad tydzień zwlekałam z pójściem "z wirtualnym koszykiem do wirtualnej kasy", bo czekałam, aż pojawi się Vey do kupienia. Na szczęście, doczekałam się :)
2. Prymuska - trzeci tom Broszki, autorstwa Ewy Bagłaj. Mam sentyment do tych książek, lubię je i cieszę się, że wyszedł trzeci tom. Szczerze mówiąc, nie wierzyłam, że będzie.
3. Sevile. Magia i miłość - Cóż, nie przepuściłam okazji, by poznać, co też Kobra tam powypisywała ;P
4. Kto wiatr sieje - Aczkolwiek ta książka jest mamy. Sama chciałabym też przeczytać tę serię, ale jeszcze nie teraz.

Ja podoba się stos? Widzicie coś dla siebie? :)

A na koniec dodam, że tym razem zakupy zrobiłam na stronie

środa, 27 marca 2013

Stos na zimową wiosnę :)

Taka ładna zimowa wiosna za oknem, mroźno, ponuro, że na swego rodzaju poprawę humoru, wstawiam stos. Parę książek, które ostatnio pozyskałam w większości z wymian na LC, a które szalenie mnie cieszą - niektórych nie łudziłam się zdobyć tak szybko, zwłaszcza Requiem ledwo miał premierę, a tu proszę! ;)


Od góry:
1. "Pamiętnik" Nicholas Sparks - Jestem naprawdę dziwna, by kolekcjonować jego książki, ale jeszcze żadnej nie przeczytać...

2. "Wiedźma.com.pl" Ewa Białołęcka - Jestem na siebie zła, że przetrzymuję Włóczykijkę, dopiero wczoraj zaczęłam ją czytać. Bardzo fajnie się zaczyna, ale gdzie jest czas w pakiecie? Praca maturalna wzywa, wręcz z batem goni...

3.  "Błękit Szafiru" Kerstin Gier - Ku mej radości zdobyta, ku memu smutkowi tylko ona, bez tomu trzeciego, niestety :( Tak się wciągnęłam, że już przeczytałam.

4. "Gdzie indziej" Gabrielle Zevin - Tak chciałam przeczytać i udało się, mam tę książkę :)

5. "Requiem" Lauren Olivier - Niedawno premiera, nastawiłam się, że naczytam się tylko recenzji sama obchodząc się smakiem, a tu taka cudowna niespodzianka, dziewczyna zaproponowała wymianę :) I tak oto Requiem jest moje. Gdzie ten czas, się pytam?

A ten szeroki uśmiech, jaki widać w lewym dolnym rogu, to jest, proszę państwa, łoś. Łoś maturalny. Na dole jest napisane "Matura 2013", a na górze... Na górze napisane jest "CUDA SIĘ ZDARZAJĄ..." ;)


A teraz zasadnicze pytanie - jak Wam podoba się stos? Co chciałybyście przeczytać, a co macie już za sobą?

niedziela, 17 lutego 2013

Kolejna porcja haseł

Wpadłam już w rytm dodawania recenzji, gdy monitor odmówił posłuszeństwa. Poszedł do naprawy, a ja mam zastępczy. W sumie niewiele lepiej działający niż tamten, ale cóż... Jutro dodam recenzję książki "Idealnie dobrani", a dziś dodaję parę ciekawych haseł.

joeden jej und lilly machen hexy - Yhm...

siódme niebo ian somerhalder wymyśl i zapisz niezwykłe czardziejskie zaklęcie - Niezłe połączenie.

osioł bez zębów - Na co komu coś takiego?

lemanski na bischopie w barcelonie - Hmm... Ktoś trafił tu chyba tylko poprzez autorkę Czarnych Kamieni. Ktoś też trafił szukając wierszy Bishop.

filmy monster high,polowanie na lalki high i la la lopsy - Trzy w jednym. Cokolwiek jest to ostatnie.

zaklęcie na zagubione dusze - Ktoś zna?

czarne kamienie ekranizacja - Oby nigdy. Naprawdę to chyba jedyna ekranizacja jakiej nie chciałabym widzieć.

aragorn otwiera drzwi - Ach, od razu staje mi przed oczami ta scena z filmu. Ale niestety, jej kadru u mnie nie ma.

blizz iara - I tak się zastanawiam... Kto szukał was obu, czy piszecie coś razem? Bo czemu ktoś trafił tutaj to jeszcze rozumiem.

łańcuchy śpiewak myszków - Przyznam, że dość intrygujące połączenie. Aczkolwiek niezrozumiałe.

gobelin jak zrobić - Już było jak robić, potem oprawiać i znowu jak robić? Ale jak już ktoś wspomniał, aż dziwne, że ktoś się jeszcze tym zajmuje.

noze miecze z filmu gra o tron - Nie czytałam, nie oglądałam. Ale zabawnie było jak szukając Władcy Pierścieni byłam w antykwariacie i spytałam tylko o "Powrót Króla". Sprzedawca sądził, że chodzi o Grę o Tron właśnie... Czyżby jakiś tom nosił ten tytuł?

osioł przed komputerem - Najnowsze hasło, świeżo odkryte. I... wyobraźnia niemal zawodzi, naprawdę :)

czwartek, 17 stycznia 2013

Taki mało-duży stos

Pomyślałam, że pora pochwalić się nowymi nabytkami, jaki zawitały do mego domku :) Książki w zdecydowanej większości pochodzą z wymian na LC. Dwie zostały zakupione przez Targzksiazkami.


1. "Artemis Fowl" - Z wymiany.
2. "Artemis Fowl. Kod wieczności" - Z wymiany. Cała seria doskonale mi znana, ale uznałam, że jest zarazem warta tego, by ją posiadać. Więc do posiadanych dwóch tomów poczęłam zbierać kolejne. Posiadam więc już 4 z 7. Ponad połowa :)
3. "Anioły i demony" - Z wymiany. Pora poznać coś więcej niż tylko "Kod...".
4. "Zanim nadejdzie ciemność" - Z wymiany. Bardzo ciekawi mnie ta książka.
 5. "Kolory tamtego lata" - Ach, kolejna książka Evansa. Gdy ją zobaczyłam, po prostu wiedziałam, że ją kupię.
6. "Zapomniałam, że cię kocham" - Zakupiona wraz z książką Evansa. Także książka, która mnie bardzo interesuje. Zaczęłam już czytać - gdy przerwałam i zasiadłam przed komputerem po 5 minutach zorientowałam się, że ciągle o niej myślę. Czuję, że będzie dobra :)

7. "Atrofia" - Cóż, nie ma jej na stosie. Ale to dlatego, że dopiero do mnie "idzie".
7. "Klucz do zaświatów" - Także dopiero do mnie wędruje.
8. "Portier nosi garnitur od Gabbany" - Człapie się razem z książką wyżej. "Portier..." podobno nie jest tak ciekawy jak "Diabeł ubiera się u Prady", ale zobaczymy.


Jak Wam podoba się stos? Widzicie coś ciekawego dla siebie, a może którąś książkę już czytaliście?

niedziela, 16 grudnia 2012

Kolejna porcja różności


 Dwa najczęstsze hasła po których ktoś trafia na mój blog + zbiór co ciekawszych.

Najpopularniejsze hasło to:
kosogłos - 221 wyświetleń
amica libri - 161 wyświetleń

"dziewczyny z hex hall cień węża" - Dwie pieczenie na jednym ogniu? Ciekawe, co bardziej wyszukało: książki Riordana czy jednak Dziewczyny z Hex Hall?

"50 twarzy graya" - Zagadka dnia. Nigdzie nie ma u mnie tej książki. Może wyszukało Gray'a z Czarnych Kamieni?

"fajne tapety duze ruszajace" - Ciekawe o ten ktoś u mnie znalazł. Ja jak szukam tapety to określam tematycznie. Ale ciekawe, co się kryje pod hasłem "fajne".

"urodzinowy jednorozec" - Z ciekawości aż wklepałam to w google. Mądrzejsza się jednak nie stałam. Nie wiem, jak ten ktoś tu trafił. Ale przyzna, że znalazłam fajne obrazki w tym bardzo ładną tapetę.

"bohaterowie żyją wiecznie" - Chciałoby się.

"ile odcinków mają czarodziejki" - Zależy jakie. Jeśli Charmed to od *ekhm* i jeszcze trochę. Znaczy 9 sezonów po 20-parę odcinków. 

"agatha raisin" - Nie ma pojęcia, co/kto to. Kto wie?

"dlaczego ja margareta banach" - Ktoś mnie oświeci? ;)

"pokój córki martyny wojciechowskiej" - No nie, naprawdę?

"rozmnażanie się styksów" - Krwawe. Tyle powiem.

"rysunkowa wersja percy'ego jacksona" - Zastanawiam się, czy postaci czy samej książki w formie komiksu, co ostatnio zrobiło się modne.

"zbiór książek młodzieżowych fantasy" - O, adres właściwy.

"chichot losu w jakie dni w 2012" - ? Czyżby chodziło o serial?

"pamiętnik ani z zielonego wzgórza" - To ciekawe.

"zaproszenie na urodziny glitery" - Przyznać się, kto dostał?

"cz istnieje telefon z monster haj" - Potwory na haju ;)

 "str.16 kl 5 podstawówka ocena panny minchin wobec" - uwielbiam "Małą księżniczkę". Szkoda, jeśli dzieciaki zrażają się do niej, bo jest lekturą.

"najciekawsze wspomnienie z tegorocznych wakacji" - Własnego wspomnienia z własnych wakacji w internecie, to jeszcze nie szukałam...

"alison Kosik" - Cóż, z panem Kosikiem raczej nic wspólnego nie ma. 

"besty z most do terabithii" - to zły adres...

"dziewczyny z hall hill" - Dziewczyny z Hex Hall by się załamały.

"kilka kotów" - Felix nie na sprzedaż, ale może się ładnie uśmiechnąć do aparatu ;)

"książeczka o 10 stronicach zawiera" - No właśnie, co?

"viggo as frank hopkin" - Chyba jakaś bitwa :)

"robinson cruzoe poluje" - Jeśli autor szukał poradnika młodego łowcy, to chyba trafił pod zły adres...

"pisarka ma koszmary dniowe" - ehm...

"misie pluszowe słodkie"

"zmierzch ksiazka na półce"

"błękitny jednorożec harry potter" - Hm...

"horror demon zaklęty w skrzynce" - Nie chciałabym spotkać. Może być ew. dżin z butelki. I nie alkohol.

"pies sceltie" - Jeśli ktoś zamierza adoptować, to odradzam... Szczerze.

"zaklta mio" - Czy jest na sali tłumacz?

"monster high clawdeen wolf czaszki" - Czemu czaszki?

"znane postacie z horrorów" - Jedyne co jest mi znane to ja z niechęci do horrorów. Zły adres :)

"belladonna w akcji" - To zdecydowanie groźny widok i lepiej wtedy nie być w pobliżu. Jeszcze wykona przypadkowo grupową sprawiedliwość serca...

czwartek, 6 grudnia 2012

"Mikołaju nasz, dużo książek masz...

jak Cię grzecznie poprosimy, to nam jedną dasz"

Otóż to! Dziś Mikołajki, a więc ogłaszam konkurs mikołajkowo-bożonarodzeniowy. Zasady banalne.

Mikołaj zawitał do mnie z ogromnym workiem, wysypał mi niemalże 30 książek i uciekł, nim się zorientowałam. Cóż robić? Większość ukradł mi ten niegrzeczny kocur, którego widzicie poniżej. Po dłuższych negocjacjach zgodził się jedną odstąpić. Warunkiem jej zdobycia jest zostawienie komentarza z hasłem "Zgłaszam się" i tytułem książki, którą chcielibyście od kocurka dostać (bezblogowi dodatkowo e-mail). Tytuły znajdziecie tutaj. Ale uwaga! Negocjacje w las nie idą. Za 30 zgłoszeń i puszkę Whiskasa odstąpi jeszcze drugą książkę. Ewentualnie może być bez Whiskasa, ale zgłoszeń będzie pilnował.

Pakiecik będzie jak wyżej. Z tą różnicą, że Zmierzchu nie ma w puli losowania i dodatkowo będzie też zakładka w kształcie aniołka. Aha, no i pakiet nie zawiera kota :) On tu tylko strzeże.

Czas: do 13 grudnia, do godziny 20. Wieczorem wyniki i przez piątek i weekend czekam na adresy, aby w poniedziałek już wysłać. Żeby dotarła przed świętami :)

Zapraszam do udziału! :)

poniedziałek, 17 września 2012

Wyniki konkursu...

Hej! :)
Przyznam, że trochę mi smutno, bo zgłoszeń było naprawdę niewiele, a książka ciekawa... Zastanawiam się, czy będzie sens organizować kolejny konkurs. Wrócę chyba do zwykłej metody losowania, to może na Mikołajki kogoś obdaruję :)

A tymczasem zwyciężczynią jest (choć chętnie obdarowałabym wszystkie autorki zgłoszeń):

Alannada

Gratuluję i poproszę o wysłanie maila z danymi adresowymi ;)

***

A nawiązując do poprzedniego posta, dziś zaczęło się głosowanie na Najdziwniejszą Kocią Pozycję :) Mój Feluś ma numer 16 i ma dumny jeden głos. Ale nie ode mnie, od razu mówię ;) Zwykle nie głosuję na siebie i tu też głosowałam na innego uroczego kocurka (ale nie zdradzę którego, bo nie wiem, czy ciszy wyborczej nie złamię ;))


piątek, 14 września 2012

Koci konkurs... lecz nie u mnie :)

Ten konkurs znalazłam przypadkiem i w ostatniej chwili. A że od paru dni mam zdjęcie mojego kota w przedziwnej pozycji (swoją drogą, wiele potrafi ich przyjąć), to szybciutko biorę udział :)

To jest zdjęcie mojego Felixa:




Konkurs został ogłoszony na tym blogu, jeśli jesteście ciekawe, kliknijcie na bannerek :)

niedziela, 15 kwietnia 2012

Wyniki konkursu

I pora na wyniki! Poprawne odpowiedzi zebrane. I choć jedna odpowiedź powinna być zdyskwalifikowana, to jednak przymknęłam oko na tego Leona (zamiast Leo) ;)

Dla zasady odpowiedzi:
1. Główni bohaterowie "Zagubionego..." - oczywiście Jason, Piper i Leo.
2. Percy to syn Posejdona, a Annabeth - córka Ateny.

Krótka fotorelacja:


Musiałam pisać ręcznie, bo mój braciszek jak zwykle zapomniał kupić tuszu do drukarki. A wiecie, jak coś ważnego jest do druku, to tusz zawsze się skończy :)



Przybliżenie :)



Składanie karteczek to była ta chwila, gdy się cieszyłam, że w konkursie wzięło udział 25 osób. Jak wyobrażam sobie składanie z 50...



Karteczka wylosowana, choć tak zdjęcie zrobione, że nicku nie widać. Zgaduj, zgadula :)

A oto szczęśliwa zwyciężczyni i przyszła posiadaczka
"Zagubionego herosa"...


...o wdzięcznym nicku
Sihhinne

Gratuluję! :)

Poproszę o podesłanie adresu na maila, najlepiej do środy, bo wtedy od razu bym wysłała książeczkę :)

Konkurs urodzinowy

Witajcie!
Dziś mijają dwa latka jak założyłam ten blog. To kuzynka namówiła mnie do prowadzenia bloga, a ja pomyślałam "No dobra, niech będzie". Nie wiedziałam o czym pisać, wymyśliłam książki, bo je lubiłam najbardziej. Początki były, krótko mówiąc, żałosne. Nie było nawet recenzji, były krótkie opisy książki. Czytelników też nie było, poza wspomnianą kuzynką.

Potem wpadła Alice, potem Natalia, wiernie komentująca do dzisiaj, a potem wszyscy pozostali. Jedni trwają tu nadal, inni dawno opuścili ten blog/blogowy świat. Moje opinie poprawiły się, z czasem zmieniły się w recenzje, a blog z recenzjami książek naprawdę zaczął przypominać blog z recenzjami książek :) Udało mi się nawet nawiązać współpracę z kilkoma wydawnictwami.

Dziękuję Wam wszystkim, że jesteście ze mną. A dzięki szczęśliwemu przypadkowi... mam dla Was konkurs! Jedna z moich książek, a dokładnie ostatnio recenzowany "Zagubiony heros" powędruje do szczęśliwca, który odpowie na dwa proste pytania.

1. Wymień głównych bohaterów książki "Zagubiony heros".
2. Czyimi dziećmi byli główni bohaterowie poprzedniej serii Ricka Riordana, Percy i Annabeth? (Chodzi o bogów)

Myślę, że pytania banalne, a więc na koniec kilka potrzebnych informacji:
- odpowiedzi przesyłajcie na adres justyna10@poczta.neostrada.pl o tytule Konkurs lub podobnym
- czas konkursu - hmm... do 25 lipca, ewentualnie dłużej, ale mam nadzieję, że będzie na tyle chętnych, by było między kim losować
- wynik losowania będzie dzień później
- będzie mi bardzo miło, jeśli rozsławicie konkurs tym bannerkiem, jednak nie jest żaden wymóg



Powodzenia!

*

Przedłużenie do 31 lipca, na prośbę Juliette.

Zabawa z tajemnicami

Wśród blogowiczów krąży kolejna zabawa, w których uchyla się rąbka tajemnicy z własnego życia. Z moim szczęściem oczywiście zostałam zaproszona do zabawy przez Zaczytaną. I od czego by tu zacząć...

1. Cóż, skoro jestem blogerką z książkami, to powiem, że pierwszą serią, którą pamiętam, że przeczytałam jest Ania z Zielonego Wzgórza.

2. Moja przygoda z Harrym Potterem zaczęła się w drugiej lub trzeciej klasie podstawówki. Fragment Kamienia Filozoficznego czytaliśmy na lekcji (był w podręczniku!) i spodobał mi się. Wiedziałam, że brat to czyta. Zabrałam mu książkę i tak to się zaczęło. Dzięki HP zauroczyłam się w fantastyce. Jak widać, ta miłość do niej trwa nadal i wręcz się pogłębia.

3. Gdy poszłam do gimnazjum to nie chodziłam z początku do biblioteki. W drugiej klasie byłam zmuszona przebywać przed lub po lekcjach w czytelni, z niej do biblioteki krótka droga była... I jak się tam zadomowiłam to połowę przerw tam spędzałam i tak do końca szkoły. Od czasu do czasu tam chodzę i nawet czasem coś wypożyczę - dzięki temu przeczytałam "Mechanicznego anioła" czy "Przebudzenie Jenny Fox"(ale cicho sza!).

4. Moja obecna biblioteka nie oferuje zbyt ciekawych pozycji, poza genialną "Złodziejką książek". Stąd zaczęłam kupować wiele książek, zwłaszcza, że lubię je mieć na własność i do nich wracać. Lubie je też mieć posegregowane, nawet jeśli nikt nie rozumie systemu poza mną. Dlatego chcę mieć nową półkę na książki, albo raczej - przerobioną obecną-stojącą, żeby móc je poukładać jak trzeba. Za jakieś dwa, trzy tygodnie wraz z remontem pokoju to życzenie się spełni.

5. Poza czytaniem uwielbiam gotować, stąd zostałam uczennicą technikum o profilu technik żywienia. Nie lubię jednak gotować "klasycznych" potraw czyli schabowy z ziemniakami, tylko wyszukują różnych nowych pomysłów. To powoduje, że rodzina, a zwłaszcza brat, zawsze się pyta, czy to aby jadalne i nie będziemy po tym "świecić" (taka aluzja czy to aby nie promieniotwórcze i halucynogenne).

6. Bardzo lubię psy i koty i w domu zawsze mamy kota i psa, dawniej - dwa koty i psa. Niestety, ostatni kot, mój kochany rudzielec, jak wyszedł 1 maja tak dotąd nie wrócił. Nowy kot pilnie poszukiwany!

7. Choć jestem mieszkanką wsi i zdawać by się mogło, że pająki mi nie straszne, to niestety - mam wstręt i panicznie się boję myszy, szczurów (takich z klatki też), pająków i wszelkich innych owadów i robali. Z tego też powodu nie wejdę do własnej piwnicy (nie takiej wielkości domu jak to teraz potrafią budować, a małej, powojennej piwniczki), równie duże opory mam co do wejścia na strych.

8. Jestem osobą nieśmiałą, z natury samotniczką, źle się czuję w tłumie ludzi. Gdy tylko mam wybór, wolę zostać w domu, unikając wszelakich dyskotek i imprez.

9. Nie lubię ciemności. Lubię, gdy jest dużo światła i wszystko dobrze, łatwo widać. Ponieważ jestem krótkowidzem lubię też, gdy wszystko widać wyraźnie - więc nie lubię niemal czarnych blogów, siedzieć w tylnych ławkach w szkole i daleko od telewizora. Stąd odwieczny problem w kinie - siedzieć daleko, by objąć wzrokiem cały ekran czy blisko, by zupełnie wyraźnie widać. Dotąd sprawdza się rozwiązanie pośrednie, rząd znajdujący się mniej więcej w 3/4 sali.

10. Na książki potrafię wydać ostatnie pieniądze, ale muszę wtedy mieć pewność, że warto. Sugeruję się wtedy opiniami innych blogerek i własnym instynktem. Zawsze też uzupełniam posiadane serie i zawsze, prędzej czy później dokupuję brakujące pozycje.

11. Nie ma wieczoru, abym przed snem nie przeczytała choć jednej strony książki, nawet jeśli nazajutrz czeka na mnie stos sprawdzianów.

12. Jak przekonali się ci recenzujący horrory czy kryminały - nie lubię ani jednego ani drugiego. Kryminały są dla mnie zbyt skomplikowane, a przy tym nieciekawe. Natomiast horrory, czy w postaci filmu czy książki powodują, że nie potrafię spać, bo boje się, że gdy zamknę oczy to coś pojawi się w pokoju i natychmiast muszę oświetlić całe pomieszczenie. Czasem pomaga mi muzyka, najlepiej polska, abym mogła skupić się na słowach i nie myśleć. Jednak wyznaję zasadę, że nie ma sensu czytać/oglądać tego czego mam się bać. Bo co to za przyjemność?

Mam nadzieję, że nie posnęliście i ogłaszam radosną nowinę, że to już koniec. I że jutro wakacje! ;)

Oto plany na kolejne recenzje:
1. "Dziedzictwo mroku"
2. "Dziewczyna, która pływała z delfinami"
3. "Łaska utracona"
4. "Straż"

Do zabawy zapraszam Anię z mojerecenzjeksiazek, Agatę z czytamy-ksiazki i Natalię z goracej-krwi (jeśli znajdziesz czas;)).

Moja biblioteczka

Lena173 z bloga recenzje-leny, wytypowała mnie do przedstawienia swojej biblioteczki. Na razie cała moja półka nad łóżkiem jest wypełniona po brzegi, a na drugą wiele załadować nie mogę bo się półki wyginają. Ale mam obiecany na wiosnę remont, przemeblowanie i nową półkę na książki, więc jestem dobrej myśli :)
A więc na start - całościowe przedstawienie moich biblioteczek.





W gruncie rzeczy przypadkowy zbiór książek.



Wyleciały z biblioteczki nad łóżkiem z braku miejsca. W tej nad łóżkiem trzymam ulubione książki, ale głównie nowości.



Jak widać - Harry Potter w całej okazałości. Te gazetki po prawej to "Przyślij przepis", taniutki a mnóstwo przepisów, technik żywienia się kłania i pasjonat gotowania i pieczenia ;)



Oto Ania z Zielonego Wzgórza, o dziwo jeszcze tu nie recenzowana. Pierwszy tom mam w dwóch egzemplarzach bo skąd moja wychowawczyni z podstawówki mogła wiedzieć, że ja całą serię mam przeczytaną z własnej domowej biblioteczki? ;)



Trochę encyklopedii, więcej pochowane mam w biurku. Parę książek z baśniami z dzieciństwa. No i książka "W pustyni i w puszczy", ale no tak troszkę... Ekhm, no wiekowa jest i bardzo sfatygowana.



To taki zbiór książek fantastycznych, wysokich i tych co nie miałam gdzie wcisnąć. "Księga bez tytułu" jeszcze nieprzeczytana.



Tu jest zbiór książek młodzieżowych (jedynie "Podarunek" po prostu gdzieś musiał znaleźć swe miejsce. Tu jedno było), zarówno 'zwykłych' jak i fantasy.



Na półce królują wspólnie cykl "Dziedzictwo" i "Zmierzch". Jak będę mieć nową półkę to wampiry ("Pamiętniki..." i "Zmierzch") będą razem. Tom pierwszy "Zmierzchu" u koleżanki.



Po prawej króluje wydawnictwo "Wilga", a lewo... A lewo to zbiór przypadków, tyle, że fantasy. Głównie to pojedyncze książki, do których zamierzam dokupić resztę tomów, w dalekiej lub mniej dalekiej przyszłości.



Nic dodać, nic ująć. Pólka w całości należy do Anne McCaffrey, a dokładniej jej "Jeźdźców smoków". Na razie tylko tyle tomów, bo jak na złość, gdy jestem w Empiku i mam te dwie dychy na kolejny tom, to jego oczywiście nie ma.



"Czarne Kamienie", "Gone", "Gobelin", i samotny "Artemis Fowl". Jako, że "Czarnych Kamieni" zamierzam kupić resztę tomów, "Gone" i "Gobelinu" także, gdy się ukażą, to zyskają własne półeczki ;)



Książki o zbliżonej tematyce, ma się rozumieć poza "Igrzyskami.." i "Cieniem Nocy". "Kosogłos" i "Udręka" u przyjaciółki. Oj, tak mi teraz wychodzi, że coś sporo książek ona moich ma ;)



A tą półeczką włada pan Kosik. Choć jestem starsza od bohaterów o bite 5 lat, to jednak uwielbiam te książki i nie ma sił, aby powstrzymać mnie przed kupnem (no chyba, że Natalio Twoja książka ;P). W marcu dołączy tu tom ósmy - Bunt Maszyn. Karteczki widoczne po prawej to caaały plik ulotek o filmach zebranych podczas wizyt w Multikinie. Są to filmy, które chcę obejrzeć. No i wystaje też kilka zakładek do książek.



Dla wygody, półka najbliżej mnie, została przeznaczona na zbiór książek do czytania w najbliższym czasie. Widać więc serię "Tunele" z czego oczywiście został już tylko 3 tom, ale też "Godzinę czarownic" prezent pod choinkę (tak, wiem, ale nie wiem jakim cudem jeszcze nieprzeczytany;)). No i książki pani Onichimowskiej do przypomnienia.



Na prawie koniec książki luzem - mianowicie wypożyczone z mojej szkolnej biblioteki. Na mój gust słabo zaopatrzona, ale skoro pytanie "Ile można wypożyczyć" i "Jak długo można trzymać" spotkało się z odpowiedzią "Jak dużo/długo potrzebujesz" to wypożyczyłam, a co mi ma ktoś sprzątnąć sprzed nosa, jak już tam byłam.



I na koniec niespodzianka - książki, które zobaczycie w najbliższych recenzjach. Z tymi "Pamiętnikami.." to czysty przypadek, a winna mu kuzynka - albo raczej księgarnia Matras, które znajduje się w miejscu jej zamieszkania. Były po promocji, w ładnych filmowych okładkach... A raz kozie śmierć, kupiłam, z zamiarem "Przeproszenia się". "Przepraszanie" nie do końca wyszło, ale trzecią księgę kupię. Choćby z tej przeklętej ciekawości, ile jeszcze można namieszać.

Wytrwaliście? To dobrze. Na koniec typuję kilka osób, a mianowicie:

1. Xx Zaczytana xX [pamietnik-czytania]
2. Susie [sekrety-ksiazek]
3. Agata [czytamy-ksiazki]

Dziękuję też Wam za wszystkie komentarze odnośnie szablonu, cieszę się niezmiernie, że się podoba. A uwierzycie, jak powiem, że był stworzony dla ocenialni? A ja ledwo go zobaczyłam wiedziałam, że pasuje idealnie do mojego bloga. No, nie męczę już. Pozdrawiam wszystkich serdecznie ;)