wtorek, 25 grudnia 2012

[260] "Władca Pierścieni. Dwie wieże" J. R. R. Tolkien


Autor: J. R. R. Tolkien
Seria: Władca Pierścieni, tom 2
Tytuł oryginału: The Lord of the Rings. The Two Towers.
 Ocena
10/10



 „Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu.”




Władca Pierścieni w zamyśle autora miał być sześcioksiągiem. I choć wydany został jako trylogia, to jednak każda książka składa składa się z dwóch części.

Księga III opowiada dalsze losy, rozbitej już, Drużyny Pierścienia. Akcja zaczyna się tam, gdzie skończyła się Księga II. Boromir umiera od ran zadanych przez orków, którzy porwali Merry'ego i Pippina. Legolas, Aragorn i Gimli oddają ciało wojownika rzece i ruszają w pościg za orkami, zdecydowawszy, że odtąd Frodo i Sam muszą sami radzić sobie w podróży do Mordoru.
Księga III skupia się w dużej mierze na kolejnych walkach i przygodach.

Dopiero w Księdze IV wracamy do Froda i jego sługi, Sama, którzy podążają do Mordoru. Szukają oni wyjścia spośród wszechobecnych skał, lecz wciąż błądzą. Za przewodnika zyskują jednak Golluma, który już wcześniej śledził całą drużynę, a który nieustannie pożąda swego Najdroższego, swego Skarbu. W Smeagolu walczą jednak dwie natury: ta, która pożąda Najdroższego i pragnie zabić Froda i ta, która uwielbia swego pana i nie chce go skrzywdzić. Która ostatecznie wygra?

"Dwie wieże" obfitują w przygody, walki, poznajemy kolejne królestwa, postacie, tajemnicze istoty i wojowników, kolejne legendy i pieśni. Zdecydowanie ciekawsza jest Księga III. Zawsze bardziej interesowały mnie przygody Aragorna, Legolasa, Gimliego oraz Merry'ego i Pippina. Nie znaczy jednak, że Ksiega IV jest gorsza - ją także bardzo szybko przeczytałam, ciekawa kolejnych punktów wędrówki.

Całą książkę oceniam jako zdecydowanie bardzo dobrą. Czytało mi się o wiele lżej niż kiedyś "Drużynę Pierścienia", wiele ułatwił też fakt, jak bardzo film podobny jest do książki w przypadku tej części. Książkę bardzo polecam, zwłaszcza fanom fantastyki: warto poznać książki tego, który jako pierwszy zaludnił nowy świat tak wieloma rasami i miał tak bogatą wyobraźnię. Warto jednak zacząć, tak jak ja, od "Hobbita", co jakiś czas się o tym przekonuję, czytając. Jest lżejszy niż trylogia i stanowi doskonały wstęp do dalszej historii.

16 komentarzy:

  1. *stara się okiełznać tolkienowską część siebie, ale przegrywa i wyjmuje Pierścień z kieszeni, wkłada go na palec i znika* :3 WP jest super, ja co prawda DW mniej lubię niż np DP czy nawet PK, ale i tak rwie papę z dachu*.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam, bardzo miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kurcze, zawsze sobie obiecuję, że wypożyczę, no ale ... zawsze znajdzie się coś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam pierwszy tom,ale na razie trochę poczeka na przeczytania. W najbliższym czasie planuję przeczytać Hobbita...

    OdpowiedzUsuń
  5. Planuję przeczytać za rok po maturze na tych długaśnych wakacjach. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie, nie, nie. Władcy Pierścieni mówię zdecydowane NIE.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama zaczynałam od Hobbit i bardzo przyjemnie mi się go czytało, z Władcą Pierścieni było już trochę gorzej. Wymagało większego skupienia, ale przebrnęłam i nie żałuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. całą trylogię czytałam wieki temu, ale do dziś bardzo lubię i miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oglądać - TAK, czytać - NIE :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Sama skończyłam czytać całą trylogię z miesiąc temu i muszę przyznać, że choć zdecydowanie wyróżnia się na tle innych serii o tematyce fantastycznej - to przeszkadzały mi trochę liczne, szczegółowe opisy, na które się w niej natknęłam...

    OdpowiedzUsuń
  11. @Flora, a ja nawet nie zauważyłam długich opisów. Właśnie skończyłam Powrót Króla i ani chwilę czas mi się nie dłużył. Jakoś ten język... Bardzo łatwo mi się czytało, płynnie, tak że nawet nie odczuwałam upływu czasu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna książka. Czytałam dawno temu, ale na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oglądałam Władcę pierścieni i mam zamiar kiedyś przeczytać całą serię. Jak mi wpadnie w ręce:p
    Przeczytałam "Deklarację" i bardzo mi się podobała, jeszcze raz dziękuję:*
    Ps. Serdecznie zapraszam na goraca-krew.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam całą trylogię, dlatego często staram się odświeżać sobie pamięć :D i czytać ją przynajmniej raz w roku :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytałam i jakoś mnie do niej nie ciągnie. Oglądałam kiedyś film i nie przypadł mi do gustu, dlatego i po książkę nie sięgnęłam.

    OdpowiedzUsuń

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."