Składniki:
Spód:
- herbatniki - 30 dag
- masło - 18 dag (może być też cała kostka - 200g)
- wiśnie (świeże czy mrożone - bez różnicy, byle bez pestek) - 300g
- woda - ok. 450 ml
- galaretka wiśniowa
- cukier - do smaku
- twaróg - 1 kg (i mam tu na myśli tego typu: klik) (można użyć zwykłego, dwukrotnie go mielić... ale nie odpowiadam za efekty)
- śmietanka kremówka - 250 ml
- cukier puder - 0,5 szkl
- galaretka cytrynowa
- woda - 100 - 150 ml
Warto zacząć od wiśni: wiśnie gotujemy z wodą i cukrem (ja daję ok. 3-4 łyżek, zależy od kwaśności wiśni i upodobania). Gdy się trochę pogotuje, zdejmujemy z gazu i dodajemy galaretkę, mieszamy aż się rozpuści (już bez gotowania!). Wlewamy masę do miseczki, o mniejszej średnicy niż tortownica. Schładzamy, aż stężeje.
Spód: masło rozpuszczamy, chwilę chłodzimy i wrzucamy pokruszone herbatniki. Mieszamy aż herbatniki będą dobrze "oblepione" masłem. Wykładamy na tortownicę (śr. 26cm), "uklepujemy". Też warto trochę schłodzić.
Masa serowa: Galaretkę rozpuszczamy w gorącej wodzie (oczywiście w tak małej ilości nie wszystko ładnie się rozpuści). Chłodzimy. Twaróg chwilę miksujemy, z połową cukru. Ubijamy kremówkę z resztą cukru. Do twarogu wlewamy, miksując, schłodzoną galaretkę, później delikatnie łączymy z ubitą śmietanką.
Na środek tortownicy wykładamy, odwracając miseczkę, masę wiśniową. Na to wykładamy masę serową. No i... schładzamy. Najlepiej całą noc, a przynajmniej kilka godzin. Przed podaniem można udekorować polewą czekoladową (ja standardowo polałam rozpuszczoną czekoladą, choć w zbyt dużej ilości. Następnym razem wypróbuję 3/4 tabliczki).
Smacznego! :)
Dla takiego łakomczucha jak ja krajobraz na zdjęciu jest cudowny
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie ;D
OdpowiedzUsuńOj, smak musi być wspaniały :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sernik:D Z wiśniami jeszcze nie jadłam, aczkolwiek wolałabym chyba z truskawkami;) Ale wygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam na nn na goraca-krew:) Pozdrawiam;)
Truskawki w kostkę, zagotować, dodać galaretkę truskawkową i gotowe ;) Aż chyba wypróbuję... :)
UsuńO, to kiedyś taki zrobię:D
UsuńOgólnie nie lubię sernika, ale kiedyś jadłam taki za zimno i był zjadliwy. Twój wygląda apetycznie:)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie. Uwielbiam serniki, muszę sama kiedyś spróbować przyrządzić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na gorącą krew:):)
OdpowiedzUsuńAle pyszności. :D
OdpowiedzUsuń