czwartek, 21 maja 2015

[329] "Uroczysko" Magdalena Kordel


Autorka: Magdalena Kordel
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011
Stron: 256
Ocena:
8/10









"Uroczysko" - nazwa co najmniej dziwna, ale pasująca do książki. Długo u mnie przeleżała i jakoś nie miałam czasu do niej sięgnąć, ale w ferie naszła mnie na nią chęć i cóż - warto było!

Bohaterką książki jest Majka, świeżo zdradzona kobieta, w trakcie rozwodu, bez domu (dzięki mężowi!), za to z nastoletnią córką i zwierzyńcem. Załamana kobieta podrzuca cały ten przychówek rodzicom i wyjeżdża na krótki odpoczynek w Sudety z wiarą na nabranie sił i motywacji. W Sudetach odnajduje wiele więcej, co zaowocuje wieloma zmianami w życiu, poważnymi decyzjami i nowymi znajomościami. Tak w skrócie można opisać fabułę, ale też opiszę Wam tę książkę inaczej.

Wiele z Was zna zapewne film "Nigdy w życiu". (Tak, jest też książka, ale ja jej nie czytałam. Podobno gorsza od filmu ;)) Czytając "Uroczysko" widziałam wiele podobieństw co do niektórych sytuacji, bohaterów, wydarzeń, ale też i nade wszystko do humoru i lekkości czytania. Bo przyznacie same, że rozwód, nastoletnia córka, zmiany w życiu w postaci wyjazdu gdzieś daleko i posiadania nowego domu brzmią znajomo. Wszystko to jednak opakowane w innych bohaterów i wcale nie czułam się jakbym czytała kopię tegoż filmu. Towarzyszenie przygodom bohaterki dostarczyło mi niemało uśmiechu i w spokoju, i odprężeniu czytałam sobie w ciepłym domku tę książkę, gdy za oknem choć słoneczko świeci to i wiatr wieje paskudnie zimny. Nieco ponad 250 stron to akurat rozrywka na parę godzin dla uspokojenia i oderwania od świata, i choć w życiu ciężko o taką sielankę, to miło o niej poczytać. Nie bez znaczenia jest też dla mnie postępowanie głównej bohaterki. Po żenującym poziomie książki, którą czytałam przed "Uroczyskiem" taką ogromną ulgę sprawiła mi bohaterka, która mężczyzn traktowała z humorem i z dystansem obserwowała ich zaloty, że to była aż podwójna przyjemność to czytać. Słowo daję!

Podsumowując, polecam tę książkę, pełną humoru i ciepła, na parę godzin lenistwa. "Uroczysko" z pewnością sprawdzi się jako nieskomplikowana lektura czytana pod ciepłym kocykiem na wieczór.

23 komentarze:

  1. Nie w moim guście. Spasuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tylko zaczęłam czytać recenzję, od razu skojarzył mi się ten film;) Wydaje się ciekawe, ale nie mój typ, aczkolwiek film bym pewnie obejrzała;p
    Ps. zapraszam na Doriana;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na kolejny rozdział Doriana;)

      Usuń
    2. U nas nowy, XI rozdział Doriana, zapraszam;p

      Usuń
    3. Recenzowałaś kiedyś jakąś książkę Katarzyny Michalak?

      Usuń
    4. Tak. Sprawdź tag "Nasza Księgarnia" :)

      Usuń
    5. http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2015/05/292-ja-jestem-prosze-pana-na-zakrecie.html

      Usuń
    6. Z rozmachem zrobione ;) Do części się przypisuję. Powiem szczerze, że fascynowały mnie tylko pierwsze książki Michalak, im więcej czytałam tym gorzej. Tych gorszych nie miałam kiedy opisać. Chociaż "gorszych" to kwestia względna i zależy od tego co przeczytane było jako pierwsze...

      Usuń
    7. Jak ona w wywiadzie powiedziała, że jedną powieść pisze około trzech miesięcy... Pierwszą pisała dłużej, to pewnie lepiej się przyłożyła. Potem widocznie stwierdziła, że skoro i tak jej książki się sprzedają, to co sobie będzie głowę zawracać sprawdzaniem faktów, ważne, żeby pisać:P A najgorsze, że ta powieść mogła być dobra, naprawdę dobra, bo porusza ważne sprawy społeczne, gdyby autorka wzięła pod uwagę, że jednak Michał wcale nie jest taki kryształowy i jeśli chce zatrzymać dzieci, to musi się postarać. A już zupełnie zdumiały mnie insynuacje w tej powieści, że mężczyzna nie potrafi zająć się domem, a kobieta powinna rezygnować z pracy zawodowej na rzecz rodziny. Mój mąż świetnie sobie radzi, a ja zamierzam spełniać się zarówno zawodowo, jak i rodzinnie, czy to znaczy, że jestem z kategorii tych złych?^^ W pierwszych swoich powieściach autorka też wyrażała takie poglądy i dzieliła postaci na dobre i złe - nic pomiędzy?

      Usuń
    8. Odpisałam Ci na maila :)

      Usuń
    9. I zapraszam na Doriana;)

      Usuń
    10. Ponownie zapraszam na Doriana - 2 część rozdziału XII :)

      Usuń
    11. Zapraszam na nowy rozdział Doriana;)

      Usuń
  3. I o filmie, i o książce tylko słyszałam, bo tej tematyki nie tykam ;) Anyway, czyżbyś wróciła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróciła to za dużo powiedziane... Ale czasem coś dodam :)

      Usuń
    2. Hmm... dobre i to, ale przyznam egoistycznie, że wolałabym "wróciła" niż "czasem" :)

      Usuń
    3. Może kiedyś tak będzie :)

      Usuń
  4. No patrz, tej książki to ja nawet nie widziałam. :) Przy okazji zapraszam na taką miniaturkę w jardin.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NN na Dorianie, zapraszam. :)
      Wszystko u Ciebie ok?

      Usuń
    2. Żyję ;) Wiem, znowu opuszczam :( Ale nadrobię wszystko za tydzień :)

      Usuń
    3. Najważniejsze, że żyjesz.;)

      Usuń
    4. NN na Dorianie. :)

      Usuń

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."