niedziela, 14 października 2012

Top na Maxa i zakładki :)

TOP na MAXA, czyli dziesięć ulubionych czytadeł, które pozwalają oderwać się od szarej rzeczywistości.... Do tej zabawy zaprosiła mnie Jane.

Były już podobne zabawy. Ja z uporem powstawiam tu w większości całe serie, takie do których non stop wracam i mogę je czytać setki razy. Dlatego nie trafią tu na przykład bardzo ciekawe książki: "Delirium", książki Evansa czy Ahern. Trafią tu te, które wymęczyłam tyle razy, że ich nie zliczę. 

1. Seria Harry Potter - Zawsze i wszędzie powiem, że do tych książek mam największy sentyment. Niezależnie czy ktoś zapyta o książki po prostu czy konkretnie fantastyczne. 

2. Ania z Zielonego Wzgórza - Seria, którą czytałam wiele razy, niezmiennie ganiąc Anię za odtrącenie Gilberta i płacząc przy śmierci Waltera. 

3. Mała Księżniczka - Uwielbiam ją. Książka w sumie krótka, bardziej dla dzieci... Ale ja uwielbiam czasem do niej wracać. Zakończenie potrafi naprawdę pozytywnie nastawić człowieka do świata. 

4. Felix, Net i Nika - Co jakiś czas wracam do tych książek. Niekoniecznie czytam je w całości - zwykle konkretne fragmenty, które zamieniają się w rozdziały. Ot, żeby poprawić sobie humor, przypomnieć co zabawniejsze rzeczy i zawsze śmiejąc się z nich tak samo szczerze, co za pierwszym razem.

5. Gobelin - O dziwo, bardzo lubię tę serię, ale co jakiś czas muszę sobie ją odświeżyć. W tym przypadku stwierdzenie "odkrywanie książki na nowo" jest jak najbardziej prawdziwą wypowiedzią. I zawsze czytam ją z tym samym entuzjazmem. A nawet większym.

6. Książki Cassandry Clare - Ten sam świat, więc co będę rozdzielać serie. Uwielbiam do nich wracać. No, może do Jace'a i Jema. Ale cii, to szczegóły ;)

7. Percy Jackson i bogowie olimpijscy - Ta seria ma w sobie "to coś", co przyciągnęło mnie, dobrze zakleszczyło i wypuścić nie chce. Jak tylko uznaję, że muszę przeczytać coś doskonale znanego, zabawnego i lekkiego, to sięgam właśnie po którykolwiek tom tej serii.

8. Pośredniczka - Argument z punktu wyżej. Jeśli potrzebuję oprócz zabawy i lekkiej lektury też wątku miłosnego lub w ogóle dziewczyńskiej perspektywy na świat, to sięgam po książki Meg Cabot. Ach, Jess i jego qerida :)

9. Czarne Kamienie - Nie ma nawet, o czym mówić. Kocham, wracam do tego często i nigdy mi się nie nudzi. Świat Czarnych Kamieni i ich bohaterowie wciągnął mnie i zaczarował na wieki.

10. O to miejsce walczy już wiele książek. Wiele jeszcze czytałam kilkakrotnie, lecz którą wybrać? Igrzyska? Może Jeźdźców smoków? Eragona? Broszkę? Artemisa Fowla? Czy którąś inną? Może wy podpowiedzcie, co sami byście tu wstawili? Waszą jedną książkę z takiego Top na Maxa? :)


Kto ma ochotę, niech stworzy taką listę. Zapraszam każdego, kto ma chęć ;)


***

A tu taki dodatek do listy - zakładki. Są to zakładki zebrane przeze mnie, które dostałam, kupiłam lub były w zakupionej książce. Trochę ich jest, ale i tak paru brakuje. Jedną znalazłam tuż po chwili - w książce, którą czytam. Przypuszczam, że ze 2-3 są w paru innych książkach, które zaczęłam czytać i jeszcze nie skończyłam, ale strona jest wciąż założona :)



Może sami macie którąś z nich? W ogóle używanie zakładek czy tego, co akurat nawinie się pod rękę? ;)

9 komentarzy:

  1. Ja używam zakładek, ale zawsze mam ich za mało xD Dlatego uwielbiam książki ze skrzydełkami. ;)
    Co do czytadeł - czytałam Pottera i bardzo mile też wspominam Pośredniczkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym miała wielki problem, bo prawie nigdy nie wracam do książek, które już przeczytałam. Zakładek nie używam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja zawsze wkładam paragony, metki, chusteczki i inne dziwne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Topka cudowna, z którą się zgadzam! Jeju O.O Masz pokaźny ten zestaw zakładek. Ja posiadam zaledwie 6:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Używam zakładek, ale mam tylko dwie: jedną dostałam, a drugą kupiłam w książce:p Przypadkiem;) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Popieram Czarne kamienie, uwielbiam je. A gdybym miała stworzyć taką listę, oj nie wiem, wszystkie moje książki czytałam po kilka razy [mam ich około 600] ale chyba stawiałabym na serie urban fantasy. To chyba mój ulubiony gatunek, a wymieniać po tytułach ani autorach nie będą, bo sporo tego mam:)
    A zakładki super, mam w domu całą masę, większość dostałam z książkami, kilka kupionych [ w tym z grafiką Victorii Frances, którą wielbię] i nawet kilka zrobionych:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dwie pierwsze pozycje ułożyłabym tak samo, z resztą już różnie. Nie zauważyłam na liście Wiedźmina, więc to jego wcisnęłabym na 10.
    Co do zakładek, to jak nie mam takiej w pobliżu, to wykorzystuję zamiast niej komórkę ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny zbiór zakładek :) Co do listy ulubionych czytadeł, to kilka pozycji jest również moimi ulubionymi do których często wracam. Chociażby Harry Potter, czy też Czarne kamienie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się praktycznie z wszystkimi pozycjami, jednak brakuje mi tutaj sagi o wiedźminie. Naprawdę nie wiem, dlaczego jeszcze tego nie przeczytałaś. :p
    Zakładek używam - najczęściej ślicznej skórzanej, którą dostałam od Caro. A niedawno zrobiłam sobie nową. :D

    OdpowiedzUsuń

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."