Autorka: Maggie Stiefvater
Seria: Wilkołaki z Mercy Falls, tom 3
Tytuł oryginału: Forever
Wydawnictwo: Wilga
Rok wydania: 2012
Stron: 520
Ocena:
9/10
"Ukojenie" to ostatnia część trylogii "Wilkołaki z Mercy Falls". O jej fabule wiele mówią polskie okładki: w "Drżeniu" jest jeden wilk - Sam. W "Niepokoju" ponownie jest Sam w wilczej postaci oraz dziewczyna z papierowym żurawiem w dłoni - Grace. Na okładce trzeciej, no właśnie, kto jest na okładce "Ukojenia"? Sam, który najprawdopodobniej został wyleczony z bycia wilkołakiem. I wilczyca, którą jest Grace.
W trzeciej części stykamy się ponownie ze wszystkimi bohaterami: wspomnianymi Samem i Grace, walczącymi o to by być razem, Colem, który szuka lekarstwa na wilkołactwo i odwrotnie - sposobu, by w wilka się zmienić. Isabel, której ojciec zamierza urządzić ostateczne polowanie na wilki i zabicie ich co do ostatniego. Jak ocalić całą watahę? Jak uratować wilkołaki z Mercy Falls?
Ta książka w pewnym sensie nie różni się od poprzedniczek. To zadziwiające, jak na ponad pięciuset stronach, można umieścić tak mało widowiskowych akcji, a tak wiele opisów i przemyśleń, a jednocześnie sprawić, że czytelnik jest dosłownie przykuty do książki i nie może się oderwać. Autorka każdemu bohaterowi poświęca stosowną ilość stron, pokazując ich przyjaźń, miłość i poświęcenie z każdego punktu widzenia. Razem z Grace walczymy z ludzką i wilczą osobowością, z Samem tęsknimy, z Colem testujemy szczepionki, z Isabel sprzeciwiamy ojcu...
- Cole - szepnęłam [Grace] - Beck jest dla niego wszystkim. To nie gra. Nie rób niczego, czego nie jesteś pewien, okej?- Zawsze jestem pewien tego co robię - powiedział [Cole]. - Czasami nie jestem tylko pewien, czy wszystko to, co robię, będzie miało szczęśliwe zakończenie.
Książka jest piękna i chciałabym postawić jej ocenę maksymalną. Dlaczego tego nie zrobię? Nie podoba mi się zakończenie. Jest całkowicie otwarte i przypomina mi wcześniejsze wydarzenia, gdy nie było wiadomo, co się może stać. Zakończenie zostawia zbyt wiele możliwości. I choć może było to zamierzeniem autorki, ja nie jestem z tego zadowolona. Jednakże, serię z czystym sumieniem mogę polecić. Trylogia bez brawurowych bitew i nagłych zwrotów akcji, za to z pięknie opisaną miłością i poświęceniem przeplataną wierszami i piosenkami. Serie powinno się oceniać jako całokształt. I patrząc w ten sposób "Wilkołaki..." zasługują na najwyższą notę.
Osz kurde, kusisz, kusisz, a ja jeszze drugiej części nie czytałam.
OdpowiedzUsuńSkoro nie ma za dużo widowiskowych akcji, to będzie można wreszcie troszkę odpocząć i skupić się na emocjach bohaterów:D
Ehhh, mnie właśnie strasznie wkurzają otwarte zakończenia. No ale dla Sama warto:)
Pozdrawiam i bardzo się cieszę, że zachęciłam Cię do lektury Burzy ;)
Mam w planach tę autorkę
OdpowiedzUsuńJa również byłam nieco zawiedziona całym zakończeniem historii. Liczyła na coś bardziej dokładnego, co nie pozostawi po sobie żadnej niewiadomej.
OdpowiedzUsuńZgodzę się w pełni z oceną, tylko mi się osobiście zakończenie podobało :) Może gdyby nie śmierć Becka... Ale np. uzdrowienie go... To byłoby za piękne, wiem :)
OdpowiedzUsuńTrylogia 10/10 :D
Książka ciągle przede mną. ALe już niedługo .. (:
OdpowiedzUsuńSłyszałem o książkach z tej serii, ale nie ciągnie mnie do nich zbytnio.
OdpowiedzUsuńNo sama nie wiem. Nie lubię czytać o wilkołakach, wampirach, ale wszyscy tak zachwalają, że może się skuszę
OdpowiedzUsuńSeria, którą od dawna chcę przeczytać, ale chyba nie będę miała okazji.
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o tej serii ale nie miałam okazji przeczytać ;/
OdpowiedzUsuńJeśli polecasz tę trylogię, muszę ją przeczytać. :D
OdpowiedzUsuńTy już recenzujesz tom trzeci, a ja nie zabrałam się nawet do czytania pierwszego. Czym prędzej muszę to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńSeria wydaje się fajna, może się skuszę;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nn na goraca-krew:)
OdpowiedzUsuńo odejściu p.Agaty też wiedziałam, ostatnio po moim emailu wydawnictwo mi odpisało, żeby we wrześniu do nich pisać o nowe egzemplarze, bo nie mają nikogo jeszcze od kontaktów z recenzentami ... W Znaku też wzięłam Evansa, chyba każdy na to postawił ;)
OdpowiedzUsuńCo do książki- szczerze to ja się troszeczkę zawiodłam, ale biorąc pod uwagę całą serię jest dobrze ;)
Hej, Boże nawet nie wiesz od jak dawna mam zamiar zostawić u Ciebie komentarz! Jeeeju pamiętam jeszcze twój onetowski blog! Osobiście przeczytałam 1 część tej serii, ale jakoś tak nie do końca mi podpasowała, ale teraz myślę, że może warto, by skusić się na 2 i w końcu 3 część?
OdpowiedzUsuń