Autor: Richard Paul Evans
Tytuł oryginału: The Christmas List
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2011
Stron: 288
Ocena:
9/10
„Wszyscy od czasu do czasu się gubimy. Jednak trzeba wierzyć, że warto się szukać.”
James Kier to człowiek, który nie dba o nikogo. Poza sobą, oczywiście. Zrujnował wielu ludziom życie. Porzucił umierającą żonę, z synem jest skłócony od lat. Jednakże, jak wielu mu podobnych, nawet nie zdaje sobie sprawy, co ludzie tak naprawdę o nim myślą. Nie wie, że "przyjaciele" go nienawidzą. Ale się dowie.
Dlaczego? Gdy James pojechał na spotkanie z kochanką, śnieżyca uniemożliwiła jej dotarcie do hotelu. Spędził więc samotną noc, by następnego dnia, wraz z najnowszą gazetą dowiaduje się, że nie żyje. Tak. James Kier zginął w wypadku, co natychmiast rozpętało medialną burzę. Wprawdzie szybko pomyłka zostaje wyjaśniona, ale... Na pewnym forum zdążyła rozgorzeć o nim dyskusja. James czyta ją i sam nie może uwierzyć w to, co czyta. Rozszyfrowuje część nicków. Odczytuje, że przyjaciel go nienawidzi. Czyta jak bardzo niszczył ludziom życie. I coś, co zadziwia go najbardziej - ktoś kogo skrzywdził najbardziej zaciekle go broni - jego własna żona.
Może na tym właśnie polega piekło. Kiedy stajesz twarzą w twarz z prawdą. Widzisz cały ten ból, zło wyrządzone innym i wiesz, że nie możesz im pomóc.
Jak wielu z nas zastanawiało się, co myślą o nas inni? Któż nie chciałby móc czytać w myślach, by wiedzieć, czy nasi przyjaciele naprawdę nimi są, czy dana osoba naprawdę nas lubi, jakie są jej intencje? W tej książce nie ma wprawdzie nadprzyrodzonych mocy. Jest tylko czysty przypadek, pomyłka w danych osobowych, medialny szum, dzięki któremu bohater dowiedział się prawdy o sobie. To czego się dowiedział, zszokowało go. I w tym momencie Evans postawił tu proste pytanie "Czy można wynagrodzić ludziom tak wiele krzywd? Czy można się zmienić na lepsze?"
W życiu nie chodzi o to, by przeżyć burzę, ale o to, by tańczyć w deszczu.
"Stokrotki w śniegu" to książka o nadziei, pragnieniu zmiany i odkupieniu win. Evans pokazuje nam trudną drogę człowieka, który chce zmienić się na lepsze wbrew reakcji otoczenia. Wprawdzie nie każdą krzywdę da się odkupić. Zniszczone ludzkie życie nie zawsze naprawią pieniądze. Słowo "przepraszam" to czasem zbyt mało. Czasem na odkupienie win jest o wiele lat za późno. Ale czyż nie liczą się intencje? Jeden drobny cud wśród wielu innych, jedna iskierka nadziei? Taka stokrotka w śniegu. Coś niemożliwego wbrew otoczeniu.
***
Mała zmiana wyglądu. Szablon, na który czekałam jakieś dwa miesiące, w końcu jest. Podoba się wam? :)
A teraz coś dla fanów książek Cassandry Clare, a konkretnie Diabelskich Maszyn. Oto zwiastun "Mechanicznej Księżniczki". Chociaż oglądanie na własne ryzyko, zwłaszcza, że nawet nie wiadomo, kiedy polska premiera...
Szablon jest śliczny :) Prawdziwa magia.
OdpowiedzUsuńStokrotki w śniegu? Nie słyszałam, ale opis zachęca, aż zaczęłam się zastanawiać, jakiej treści komentarze mógłby się pojawić o mnie.
Jej, i chcę już Mechaniczną Księżniczkę! Umieram z ciekawości, jak to się wszystko skończy.
Uwielbiam tego autora, więc i wobec książki nie będę obojętna
OdpowiedzUsuńOd dawna posiadam "Obiecaj mi" Evansa, ale wstyd się przyznać - nie sięgnęłam jeszcze po nią... Wypadałoby w końcu nadrobić to, bo i kolejne powieści tego autora wydają się interesujące.
OdpowiedzUsuńAle tu pięknie. Książkę mam w planach
OdpowiedzUsuńLubię Evansa i może nawet się skuszę, jeśli się na nią natknę. ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna zastanawiam się nad zapoznaniem się z powieściami Richarda Paula Evansa. I chyba w końcu się skuszę. ;D Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńSzablon świetny, książka absolutnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńSzablon piękny, a na książkę prawdopodobnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuń