Autor: Richard Paul Evans
Wydawnictwo: Znak
Tytuł oryginału: Finding Noel
Rok wydania: 2012
Stron: 296
Ocena:
8/10
"Mama opowiadała mi, że anioły czasem przebierają się za ludzi i schodzą na ziemię. Tej nocy uwierzyłem w jej słowa."
"Szukając Noel" to kolejna książka Evansa, jaką udało mi się zdobyć i przeczytać. Jej bohaterami jest Mark i Macy. Spotykają się w dość niezwykłych okolicznościach. On zamierzał wkrótce popełnić samobójstwo. Pech, a może szczęście, chciał, że zepsuł mu się samochód, więc skierował się do pobliskiej kawiarni, by skorzystać z telefonu. I spotkał ją. Macy, która pozwoliła mu skorzystać z telefonu, postawiła gorącą czekoladę i... nieświadomie ocaliła mu życie. Wraz z kolejnymi spotkaniami nieśli sobie nawzajem siłę i wsparcie. I wkrótce wspólnie zaczęli szukać Noel - siostry, z którą Macy została rozdzielona w dzieciństwie.
Myślisz, że to ona cię uratowała. I tak było. Ale uratowała się właśnie po to, żebyś ty mógł teraz uratować ją.
Cenię książki Evansa za magię, która jest w nich zawarta, ale też za nadzieję jaką niosą, tę odrobinę światła i radości. Bohaterami książek są osoby zagubione, które dostają drugą szansę - na zmianę swojego życia, na naprawdę błędów lub po prostu wskazówkę jak dalej postępować. W "Szukając Noel" ponownie jest to wszystko zawarte.
Książkę czytałam z uśmiechem na twarzy, chłonąc każde kolejne słowo, czasem martwiąc się postępowaniem bohaterów, a czasem im kibicując. Evans mnie nie zawiódł i cieszę się niezmiernie, że czeka na mnie już kolejna jego książka. Twórczość Evansa szczerze polecam.
jakoś nie znam tej pozycji, tak więc jeszcze nie jestem jej pewna :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ksiażka z pozytywnym przesłaniem :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam żadnej książki tego autora. Muszę to zmienić
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale jakoś nie mam ochoty się z nią bliżej zapoznać :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki tej pani, ale zacznę od tej bo mnie zaciekawiłaś.
OdpowiedzUsuńEvans to pan ;)
UsuńUwielbiam Evansa. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi nieźle, aczkolwiek nie mój gust. Nie wiesz nic, żeby jednak miało wyjść "Nie chcę Cię zabić"? Ja ciągle mam nadzieję...
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam serdecznie na nowy rozdział Gorącej Krwi;) Pozdrawiam:)
Jest seria, której Znak wydał 3 tomy, a czwartego od paru lat ni widu i słychu. Jak tu była mowa, że nie wydadzą... To zapewne na 95% nie zmienią zdania. W każdym razie, nic mi nie wiadomo, aby miała się ukazać.
UsuńTwórczość pana Evansa bardzo mnie ciekawi, póki co nie miałam okazji przeczytania żadnej z jego powieści, ale na pewno wkrótce to nadrobię :)
OdpowiedzUsuń