niedziela, 14 kwietnia 2013

[292] "Moc przeznaczenia" Aprilynne Pike


Autorka: Aprilynne Pike
Seria: Skrzydła Laurel, tom 4
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Rok wydania: 2012
Cena: 29,90zł
Stron: 272
Ocena:
7/10


„Niczyje życie nie powinno być ograniczone pojedynczym celem,zwłaszcza jeśli to cel,którego nie wybrało się samemu.”




   Tom trzeci "Złudzenie" zakończył się w zaskakujący sposób i intrygowało mnie jak losy bohaterów potoczą się w czwartym i zarazem ostatnim tomie. Wówczas, w swojej opinii: "[...]jednak mam nadzieję, że w tomie czwartym autorka uraczy nas większą ilością akcji czy nawet porządnej bitwy o Avalon - to byłoby ciekawe." I rzeczywiście, akcja w tymże tomie toczy się w zaledwie kilkadziesiąt godzin, ale za to pełnych akcji, niepokoju, bitew i kolejnych śmierci.

   Po złapaniu wróżki zimowej, Shar, Tamani, Laurel wiedzą, że Avalonowi grozi niebezpieczeństwo. W wyniku kilku nieprzyjemnych zdarzeń ostatecznie przekraczają bramę do Avalonu, by tam bronić świata wróżek, który Klea chce zniszczyć i dopasować do własnej wizji przyszłości. Wraz z wróżkami do Avalonu przechodzi Dawid i Chelsea, pierwsi ludzie, którzy od wieli setek lat zostali dopuszczeni do magicznego świata. I przyznam szczerze, że wątek Dawida, z założenia zapewne niesamowicie bohaterski, mnie najzwyczajniej w świecie... śmieszył. Nie taka powinna być moja reakcja, ale cóż, pomijając towarzyszące temu okoliczności, to niestety, dla mnie to było zabawne.

   Trzeba jednak przyznać, że ogólnie zabawnie nie było. Pierwsze dwa, trzy tomy, były jednak "wróżkowe", mimo pewnych sytuacji (jak starcia z trollami) dość łagodne. Natomiast w ostatnim tomie autorka nie oszczędziła bohaterów, przykre wydarzenia toczyły się lawinowo, jedne po drugich, a dla fanek Dawida dobijające może być zakończenie, gdzie znajdziemy od chłopaka list. Z przykrością czytałam niektóre sceny, bo polubiłam ten świat i bohaterów i wystarczyły nawet suche kalkulacje zniszczeń, by docenić ogrom strat w Avalonie.

   Nie umiem ocenić, który tom podobał mi się najbardziej, choć skłaniałabym się ku tomowi drugiemu. Dziś zauważyłam, że każdy tom serii oceniłam na 7. Ten nawet zasługuje na dodatkowy plus za okładkę - najładniejsza ze wszystkich. Ogółem jednak myślę, że ta ocena pasuje do serii. Nie jest idealna, ale ciekawa, inna i warta polecenia.

13 komentarzy:

  1. Ta seria nie trafiła jeszcze w moje ręce, ale jak tylko uda mi się zdobyć to ją przeczytam. Okładka faktycznie jest bardzo ładna. : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię ten cykl. Autorka już od pierwszej części mnie zachwyca. Co do okładki to0 się zgadzam - najładniejsza wszystkich czterech. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka o wróżka nie jest dla mnie ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie czytałam tej serii i chyba na razie się nie zabiorę, może kiedyś. Oglądałaś "Intruza"?
    Ps. Zapraszam na Gorącą Krew:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam i ja jestem zadowolona z ekranizacji. A ty oglądałaś?

      Usuń
  5. Nie czytałam jeszcze tej serii, wydaje mi się, że jestem już na nią za stara, chociaż kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie cięgnie mnie do żadnego tomu ... ;(

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ciągnie mnie do siebie ta seria

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś może się skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej serii, kojarzę jedynie słowo ,,Avalon", bo kiedyś coś na Disney Channel takiego leciało...
    Okładka rzeczywiście ładna i zachęca do przebywania z wróżkami, ale szkoda, że autorka mimo wszystko postawiła na przykre zakończenia. Lubię happy endy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy przykre... Ziarnko słodyczy wśród goryczy, coś w ten deseń, bym powiedziała. Zresztą, jak to w każdej wygranej wojnie...

      Usuń
  10. Przeczytałam pierwsze 3 ale 4 nie umiem nigdzie znaleźć.

    OdpowiedzUsuń

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."