czwartek, 8 sierpnia 2013
[305]"Lśniąca pułapka" Alyson Noël
Autorka: Alyson Noël
Seria: Aura, tom 2
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Rok wydania: 2011
Stron: 200
Ocena:
6/10
"Lśniąca pułapka" to drugi tom przygód Riley Bloom. Dziewczynka cieszy się zasłużonymi wakacjami, które przerywa pojawienie się Piekielnego Ogara. Dziewczynka początkowo jest nim szczerze przerażona, ale koniec końców postanawia go śledzić. Dlaczego? Żeby przeprowadzić psiaka na drugą stronę mostu. Na nic zdają się sprzeciwy Bodhiego, ostrzeżenie o konsekwencji łamania zasad, groźby i prośby. Riley śledzi psa, który doprowadza ją do swojej właścicielki. A jest nią mała dziewczynka o "słodkim" wyglądzie, która skrywa już mniej słodką a bardziej mroczną naturę. Riley wyzwala się z pułapki jaką rzuca na nią nieznajoma, ale Bodhi i Maślanka nie są w stanie. Łowczyni musi się więc sama zmierzyć ze zgorzkniałym duchem, mając do pomocy jedynie parę porad o księcia-niewolnika...
Druga część przygód Riley Bloom nie jest lepsza od pierwszej. Nie jest też gorsza. Po prostu jest. Ot, kolejna krótka wyprawa Riley, która musi się wykazać odwagą i sprytem, by pomóc przyjaciołom. Pojawia się ciekawa postać księcia, historia o niewoli. Poruszony jest wątek wybaczania, miłości i przyjaźni. Pułapka zaś jest ucieleśnieniem najgorszych chwil w życiu, z których ciężko jest się wydostać.
"Lśniąca pułapka" jest idealna dla młodszych odbiorców. Jednowątkowa historia, trochę straszna, ale zawsze z pozytywnych zakończeniem, a nawet z morałem. Idealna lekka lektura, błyskawiczna do przeczytania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
raczej nie dla mnie, jestem trochę starszym czytelnikiem ;)
OdpowiedzUsuńNie, teraz zdecydowanie mogę powiedzieć, że nie sięgnę po tę serię. Za stara jestem. Ale to smutno zabrzmiało... ^^
OdpowiedzUsuńNie dla mnie niestety :)
OdpowiedzUsuńPlanuję zapoznać się z autorką, ale mam tu na myśli "Ever" :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie nie nowela. Po prostu powieść, ew. jakby się uprzeć to opowiadanie, no ale jednak 200 stron to ma, więc zostańmy przy powieści.
OdpowiedzUsuńNie zaliczam się już do młodszych czytelników :(
OdpowiedzUsuńNo i nadrobiłam zaległości z postów. Jednak zmieniło się trochę tutaj przez ten czas, ty także. :)
OdpowiedzUsuńBlog ma już cztery lata (pluję sobie w brodę, że mnie tutaj wtedy nie było). Jestem pewna, że jeszcze dłuuugo będziemy tutaj zaglądać.
Napisałaś maturę, pewnie wybrałaś już studia... Może coś zdradzisz? Bardzo jestem tego ciekawa. :p
Ogólnie, to się za tobą stęskniłam, Justa. ;*
Też się za tobą stęskniłam :) Poważnie niepokoiłyśmy się już z Natalią, że ani znaku życia od ciebie... A dziś jak zobaczyłam kolejne komentarze, to aż się uśmiechnęłam, że rozpoczynasz kolejny maraton po moich postach ;P
UsuńI ja też żałuję, że zabrakło się przy konkursie, planowałam coś specjalnie dla Ciebie, a Ciebie nie było, no! xD Na święta pewnie coś urządzę i już się nie wymigasz :)
Tak, to już chyba ze trzeci raz, jak robię maraton po twoich notkach. :p Jeju, nigdy więcej takiego znikania. Tyle mnie ominęło... Ale za to mam dla ciebie prezent. Taki malutki, o: http://magickalgraphics.com/Graphics/Fantasy/Fantasy/fantasy70.jpg
UsuńWydaje mi się idealny na twojego avatara. Cała ty. :D
A dziękuję :) Musiałabym je trochę przyciąć, ale może i pora na coś nowego :)
Usuń