niedziela, 6 stycznia 2013

[263] "Zawsze o tym marzyłam" Rita Golden Gelman

Autorka: Rita Golden Gelman
Tytuł oryginalny: Tales of female nomad: living at large in the world.
Wydawnictwo: Pascal
Rok wydania: 2011
Stron: 420
Ocena:
9/10

 "Czasami się zastanawiałam, co każe mi szukać ciągle nowych wrażeń. Podejmować wyzwania związane z przebywaniem gdzieś, gdzie nikt mnie nie zna? Czy to psychiczna potrzeba, czy może raczej biologiczna wada?"


   Rzadko czytam książki podróżnicze. Nigdy nie ciągnęło mnie do nich. Teraz zaczynam się zastanawiać, czy na pewno dobrze robię. Bo skoro nie mogę podróżować po całym świecie realnie to może popodróżuję za pomocą książek?

   "Zawsze o tym marzyłam" to książka, której autorka jest jednocześnie jej bohaterką. Rita Golden Gelman opisuje swoje życie, które "zaczęło się na nowo" gdy miała 48 lat: gdy dzieci były już dorosłe, a ona sama świeżo po rozwodzie. Żyjąc z pisarstwa, które zapewniało jej odpowiednie finanse, zaczęła podróżować. Podążała zarówno do miejsc, gdzie ludzie żyli jak ich przodkowie oraz do takich, gdzie sypiała w pałacu. Poznawała miejscowe kultury, zwyczaje, język. Zawsze podchodziła do wszystkich z uśmiechem, życzliwością zjednywała sobie ludzi. Wbrew pozorom, utrzymywała kontakt z rodziną, co jakiś czas wracała do rodzinnych stron. Żyła jednak przenosząc się z miejsca na miejsce. Stała się współczesną koczowniczką, która nie wie, gdzie znajdzie się za pół roku, ale za to ma bagaż wspaniałych doświadczeń i znajomości.

Ja wcale nie uciekałam - po prostu biegłam... Biegłam ku przygodzie, ku odkryciom, ku większemu zróżnicowaniu doświadczeń. [...] Przestały mnie obowiązywać jakiekolwiek zewnętrzne zasady i mogłam żyć według ideałów i reguł, które sama sobie stworzyłam.

   Rita zwiedziła przeróżne kraje takie jak Meksyk, Indonezja, Tajlandia, Nowa Zelandia... Lista odwiedzonych miejscowości wypisana jest na końcu książki - długa niczym w atlasie. Każde miejsce Rita stara się opisać - swoje uczucia, próby zapoznania się z miejscową ludnością... Szukała nie miejscowości typowo turystycznych - docierała do pierwotnej ludności, z którymi pragnęła żyć, gotować, obchodzić różne uroczystości i po prostu ich poznać. A wszystko to opisuje w lekki przystępny sposób. Żałuję, że za książkę zabrałam się tak późno, ale za to cieszę się z czasu jaki nad nią spędziłam. Czasami aż nachodziła mnie chęć, by podróżować jak Rita, choć wiem, że brakłoby mi odwagi.

   Książkę zdecydowanie polecam fanom powieści podróżniczych, ale nie tylko. Myślę, że ta lektura spodoba się wszystkim, którzy okażą się choć trochę jej ciekawi.

***

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Pascal, za co dziękuję.

6 komentarzy:

  1. Mnie także nie ciągnie do książek podróżniczych. Może jednak warto spróbować czegoś nowego? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja uwielbiam tego typu książki :) więc poszukam

    OdpowiedzUsuń
  3. O to, to, to. Przeczytam jak tylko znajdę. :D

    OdpowiedzUsuń

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."