wtorek, 15 stycznia 2013

[267] - [268] "Bitwa w Labiryncie", "Ostatni Olimpijczyk" + Archiwum Herosów Rick Riordan

Autor: Rick Riordan
Seria: Percy Jackson i bogowie olimpijscy, tom 4 i 5 + dodatek (2011r.)
Wydawnictwo: Galeria Książki
Rok wydania: 2010
Stron: 364 i 300
Ocena:
9/10

Wyszłam z założenia, że pora skończyć recenzowanie tej serii, skoro dawno mam każdą książkę Riordana za sobą. Łączę ostatnie dwa tomy razem oraz dodatek do serii - Archiwum Herosów, bo po prostu nie ma sensu tego rozdzielać. Moje odczucia są te same - przynajmniej w kwestii dwóch pierwszych tytułów.

"Bitwa w Labiryncie", czwarty tom serii. Zaczyna się dość niewinnie: ot, zwiedzanie n-tej już szkoły w życiu Percy'ego. Spotyka jednak w niej swoją śmiertelną koleżankę, która umie przeniknąć wzrokiem Mgłę i ratuje ją przed morderczymi cheerleaderkami. Później jest tylko gorzej - Grover dostaje misję praktycznie niemożliwą do wykonania, w Obozie zamiast pana D. pojawia się... ktoś, a Percy'emu dostaje się robota zejścia do Labiryntu. Innymi słowy, ponownie wiele pułapek, potworów, podstępów, kolejna dawka mitologii, z którą wbrew pozorom, Percy nie jest za pan brat, a wszystko to, by ocalić świat. Łatwizna...
Joł, szefie!
Mroczny tańczył w swoim boksie, bijąc czarnymi skrzydłami powietrze. 
Przyniosłeś kostki cukru?
- Wiesz, że cukier nie jest dla ciebie zdrowy, Mroczny.
Ehe, no więc masz cukier, co?

"Ostatni Olimpijczyk" to nic innego jak ostatni tom serii, ten w którym dowiadujemy się jak spełni się przepowiednia, jak potoczą się losy bohaterów i przede wszystkim, czy Kronos zostanie pokonany. Poznajemy też nową przepowiednię, wstęp do nowej serii. Nie chcę się rozpisywać o fabule, a nawet nie ma co się rozpisywać o stylu pisania autora.

Koniec świata zaczął się od lądowania pegaza na masce mojego samochodu.

W żadnym momencie serii Rick Riordan mnie nie zawiódł. Nigdy, ani jednej fragment nie był przeze mnie omijany, nie nudził mnie, ani nie wzbudzał irytacji. Każdą stroną czytałam z przyjemnością, zainteresowaniem, wręcz je połykałam, zwłaszcza w ostatnim tomie, w zdenerwowaniu chcąc wiedzieć "Co dalej", co dalej?". Humor towarzyszył zawsze, a nawet potrafiła się zakręcić łezka w oku. Serię skończyłam już dawno, a nie raz i nie dwa już do niej wracałam. I nie całościowo - raz fragment pierwszego tomu, raz drugiego, kiedy indziej ostatniego. Znajdywałam ulubione fragmenty i znów zaśmiewałam się do łez. "Percy Jackson i bogowie olimpijscy'" to mitologia w przystępnej formie, dużo śmiechu, wiele przyjemnych chwil z tym książkami, a dla mnie wielokrotne powroty do nich, by co jakiś czas spędzić tych kilka chwil z tak świetnymi bohaterami jak Percy, Annabeth, Grover, Tyson i całej reszty...

Całą serię bezsprzecznie polecam. Warto też od niej zacząć, by sięgnąć po kolejne książki Ricka Riordana (poza serią egipską oczywiście).



"Archiwum Herosów" to trzy opowiadania, parę wywiadów, wykreślanek i rysunków. W skrócie - dość ciekawie, ale bez szału, jakby to potocznie ująć. Jak większość tego typu dodatków, jest to skromny zestaw uzupełniający, coś dla fanów, którzy nie wahają się na taki drobiazg wydać już mniej drobiazgowej ilości pieniędzy. Jeśli ktoś szybko czyta wręcz przejrzy tę książeczkę podczas wizyty czy dwóch w księgarni (nie żebym namawiała...). Dla fanów - książeczka warta poznania.

- Jestem Persefona - oznajmiła [...] - Witajcie, herosi.
Nico zgniótł granat stopą.
- Witajcie? Po ostatnim spotkaniu śmiesz nas tu witać?
Przestąpiłem nerwowo z nogi na nogę, ponieważ taka gadka do bogów może narazić cię na przemianę w kupkę pyłu.
- Ekhm, Nico...
- Nie ma problemu - odparła chłodno Persefona. - Mieliśmy rodzinną sprzeczkę.
- Rodzinną sprzeczkę? - krzyknął Nico. - Zamieniłaś mnie w mlecz!

5 komentarzy:

  1. nie czytałam tej serii, chociaż słyszałam - jestem zaciekawiona, aczkolwiek nie wiem czy uda mi się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Serię mam w planach, tylko czasu brak ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha, Mroczny wymiata ! ^^ i ta rodzinna sprzeczka no cóż, cytaty fajne, a serie ubóstwiam ! czytałam ją już kilka... naście razy xd i dalej mi się nie nudzi o.O

    OdpowiedzUsuń
  4. Bezsprzecznie muszę się zabrać za te serię. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Chociaż nie do końca pasuje mi styl pisania tego Pana, to jednak co raz bardziej zaczynam się skłaniać ku tej serii :D

    OdpowiedzUsuń

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."