Seria: Gone, tom 4
Wydawnictwo: Jaguar
Stron: 424
Wydawnictwo: Jaguar
Stron: 424
"Nie ma już nadziei w Perdido Beach."
Takim zdaniem wita nas okładka najnowszej części Gone. To już czwarta książka z serii, a wszystkich ma być sześć. Więc z tym tomem zaczynamy zbliżać się do finału ETAP-u, w którym naprawdę jest coraz mniej nadziei na przeżycie.
W ETAP-ie zaczyna się epidemia grypy. Strach wzbudza to, że Lana nie potrafi jej uleczyć oraz to, co się dzieje z niektórymi chorymi, których choroba przybiera skrajną postać. Ten strach podsyca ucieczka Drake'a/Brittney z więzienia, a całości dopełnia przypadek Huntera, wygnanego łowcy, którego ciało "zamieszkały" dziwne stworzenia. Te stworzenia zaczynają go pożerać... od wewnątrz...
To co jest nowością tego tomu to rozdziały z punktu widzenia Pete'a, autystycznego brata Astrid. Autor pokazał nam jak twórca ETAP-u widzi to wszystko. A jak widzi?
Czasami grała. W tę grę.
Pete lubił gry. Tylko to, co znajdowało się po lewej stronie, grało w jego gry tak jak on. W gry należało grać zawsze tak samo. Jednak ostatnia gra, ta, w którą Pete grał z Ciemnością, stała się brutalna i zbyt pełna jasności. Ciemność wypuściła strzały prosto w głowę Pete'a. Popsuła zabawę.Więc Pete się bawił. Jak jednak autystycznego chłopcu wytłumaczyć co jest dobrą zabawą a co złą? Jednak to co męczy tych co znają tajemnicę ETAP-u jest pytanie, czy śmieć Pete rozwiąże ich problem... Czy może zostaną w nim wtedy na wieki?
Szklana bariera roztrzaskała się. Teraz znów stała się jednak całością, a on wspiął się na szczyt. Bladozielone słońce wyszeptało przepraszająco: "Chodź tutaj pobawić się.
Książka porusza nowe wątki, z których dość istotnym okazuje się być... seks. Jest on przyczyną kłótni i rozstania Astrid z Samem. On też komplikuje całkowicie życie Diany. W "Pladze" ludzie się zmieniają. Jedni pokornieją, inni żyją coraz dumniej. Autor ani na chwilę nie zaprzestaje akcji, a całość trwa zaledwie 72 godziny. Parę dni, w czasie których zmienia się wszystko.
Ciężko mi napisać co myślę, nie umiem znaleźć słów. Cała seria jest pasjonująca i nieprzewidywalna, a "Faza czwarta" jest obowiązkowa dla tych co czytają tę serię, nie zawiedziecie się nią. "Gone" jest z książki na książkę coraz lepszy, a zakończenie tego tomu stawia bohaterów i czytelników w kropce i nasuwa się jedynie pytanie "Więc co dalej"?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."