niedziela, 15 kwietnia 2012

[153] "Wezwanie" Kelley Armstrong

Autorka: Kelley Armstrong
Seria: Najmroczniejsze moce
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Stron: 355



Znacie to uczucie, gdy jedziecie z przyjaciółkami na zakupy, zahaczacie o księgarnię, ale mama zabroniła wam cokolwiek kupić? A wy widzicie książkę, przeliczacie ostatnie grosze i w tajemnicy kupujecie kolejną książkę, a wersja oficjalna brzmi "byłyśmy na pizzy"? Jak nie znacie, to poznajcie moją "pizzę" - oto "Wezwanie".
 
Bohaterką "Wezwania" jest 15- letnia Chloe Saunders. Najpierw zapoznajemy się z prologiem, który dzieje się 12 lat wcześniej, kiedy to mała Chloe jest zmuszona zejść do piwnicy, gdzie chodzą duchy, a za piecem jest wisielec. Następnie przenosimy się do teraźniejszości. Chloe idzie do szkoły, gdzie wyjątkowo uparty duch starego woźnego, goni ją po całym budynku. Dziewczyna stara się od niego uwolnić, co skutkuje jedynie tym, że nauczyciele uznają, że oszalała. Zostaje skierowana do Lyle House, ośrodka dla "trudnych" nastolatków. Z początku chce być grzeczna i jak najszybciej się stamtąd wydostać. Po zniknięciu koleżanki z pokoju, gdy wszystko wskazywało na to, że miała kontakt z poltergaistem, wraz z kilkorgiem innych wychowanków ośrodka usiłuje dociec prawdy.

Przyznam szczerze - z początku książka była dla mnie dość nudna. Dziewczyna widziała duchy, ale nie dopuszczała tego do wiadomości, później w Lyle House akcja też była dość ślamazarna. Ciekawiej się zrobiło, gdy pojawiał się duch Liz i poznaliśmy tajemnice Simona i Dereka. A najlepiej akcja rozkręciła się pod koniec, co znacznie zawyżyło na mojej opinii kupienia kolejnego tomu.

Polubiłam główną bohaterkę, choć jej zachowanie było czasem irytujące. Ciekawą postacią był Derek, wyjątkowo inteligentny, silny, ale małomówny chłopak. Sympatyczną postacią był też Simon, który kojarzył mi się z Sebastianem z "Z ciemnością jej do twarzy" może ze względu na dary obu chłopaków.

Ta seria ma bardzo ładne okładki, każda z wyszczególnionym naszyjnikiem z kamieniem. Ten tom przedstawia wisiorek rubinem, który to ma chronić Chloe przed złymi mocami. Jak widać, nieskutecznie.

Ogółem polecam książkę, pod kilkudziesięciu stronach naprawdę wciąga :)

***
Doświadczenie życiowe. Mogę się nad nim rozwodzić, rozprawiać o szerzeniu horyzontów, zawsze jednak będę skazana na własne doświadczenia.

Jak bowiem pojąć doświadczenia całkowicie odmienne od naszych? Można je obserwować, wczuwać się w nie, wyobrażać sobie jak to jest, kiedy się ich doznaje, ale to zupełnie jak z filmem, który oglądając, powtarzamy sobie "Ale dobrze, że to nie ja."

***

Chciałabym Wam przedstawić pewne ciekawe urządzonko - ThumbThing. Jest to "nakładka na kciuk umożliwiająca wygodne czytanie książki trzymając ją tylko jedną ręką! Dwa skrzydełka ThumbThing delikatnie rozchylają książkę (jednocześnie zapobiegając łamaniu się jej grzbietu)." Może też służyć jako zakładka :) Zaciekawionych zapraszam na tę stronę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."