Autorka: Anna Onichimowska
Wydawnictwo: Znak emotikon
Rok wydania: 2012
Stron: 208
Kiedyś czytałam książki Anny Onichimowskiej - "Hera, moja miłość", "Lot Komety", trzeci tom wciąż czeka. Tematyka? Narkotyki i uzależnienia. Gdy dostałam "Koniec gry" podejrzewałam, że będzie to podobnie trudna tematyka i nie pomyliłam się.
Bohaterem książki jest Alek - prawie osiemnastoletni chłopak, który nie do końca odnalazł swoje miejsce w rodzinie i życiu. Jednak udaje mu się zdobyć dziewczynę, najpopularniejszą w całej szkole. Na wakacje wyjeżdża do Londynu, do pracy, ma też dorywczą pracę u reżysera w Polsce. Jednak Alek po powrocie do Polski zaczyna sobie zdawać sprawę, że dziewczyny już nie do końca go ciekawią i spogląda na chłopców. Ciężko mu z tym żyć, bo nie ma z kim rozmawiać - ojciec nigdy nie był z niego zadowolony, brat bliźniak jest przeciw ludziom o odmiennych zainteresowaniach i przekonaniach. Gdy wyznaje prawdę, wraz z 18-tymi urodzinami zostaje wyrzucony z domu. Jak sobie poradzi? Jak zostać sobą, gdy wszyscy są przeciwko?
Nie czytałam nigdy książki o takiej tematyce i w sumie nie wiedziałam, czego się spodziewać. Jednak znając już książki tej autorki uznałam, że się nie zawiodę i tak się stało. "Koniec gry" jest pisany pierwszoosobowo tak, że mamy wgląd we wszystkie odczucia i przemyślenia Alka. Chłopak nie uznaje w jednej chwili, że jest gejem. Najpierw jest to fascynacja dziewczynami, potem łapie się na przyglądaniu mężczyznom. Zainteresowanie jest stopniowe, a czytelnik zgłębia je wraz z nim. Autorka posługuje się lekkim swobodnym językiem, charakterystycznym dla nastolatka i współczesnych czasów. Książka dzięki temu jest tak realna jakbyśmy poznawali historię kolegi z klasy czy z domu obok.
Nie bez znaczenia są bohaterowie. Ojciec Alka rządzi twardą ręką, czemu matka się nie sprzeciwia. Siostra Julka to pomocna dziewczyna, ale dość słaba powierniczka, trudno jej zrozumieć, a może się po prostu tego boi? Istotną postacią jest reżyser Wądołowski, u którego pracuje Alek i u którego zyskuje wsparcie. Ich przyjaźń jest krucha, ale cenna i ostatecznie ma duże znaczenie.
Książki o narkotykach były przestrogą. Tę nie do końca wiem jak nazwać. Może pouczającą? Pokazuje nam, że gej to taki sam człowiek jak każdy inny, a tak młody chłopak jak Alek potrzebuje przynajmniej akceptacji. "Koniec gry" to lektura dla każdego - ale każdego kto posiada choć trochę empatii.
***
Książka ma premierę 26 stycznia. Przedpremierowy egzemplarz otrzymałam od Wydawnictwa Znak emotikon, dziękuję :)
Wydawnictwo: Znak emotikon
Rok wydania: 2012
Stron: 208
Kiedyś czytałam książki Anny Onichimowskiej - "Hera, moja miłość", "Lot Komety", trzeci tom wciąż czeka. Tematyka? Narkotyki i uzależnienia. Gdy dostałam "Koniec gry" podejrzewałam, że będzie to podobnie trudna tematyka i nie pomyliłam się.
Bohaterem książki jest Alek - prawie osiemnastoletni chłopak, który nie do końca odnalazł swoje miejsce w rodzinie i życiu. Jednak udaje mu się zdobyć dziewczynę, najpopularniejszą w całej szkole. Na wakacje wyjeżdża do Londynu, do pracy, ma też dorywczą pracę u reżysera w Polsce. Jednak Alek po powrocie do Polski zaczyna sobie zdawać sprawę, że dziewczyny już nie do końca go ciekawią i spogląda na chłopców. Ciężko mu z tym żyć, bo nie ma z kim rozmawiać - ojciec nigdy nie był z niego zadowolony, brat bliźniak jest przeciw ludziom o odmiennych zainteresowaniach i przekonaniach. Gdy wyznaje prawdę, wraz z 18-tymi urodzinami zostaje wyrzucony z domu. Jak sobie poradzi? Jak zostać sobą, gdy wszyscy są przeciwko?
Nie czytałam nigdy książki o takiej tematyce i w sumie nie wiedziałam, czego się spodziewać. Jednak znając już książki tej autorki uznałam, że się nie zawiodę i tak się stało. "Koniec gry" jest pisany pierwszoosobowo tak, że mamy wgląd we wszystkie odczucia i przemyślenia Alka. Chłopak nie uznaje w jednej chwili, że jest gejem. Najpierw jest to fascynacja dziewczynami, potem łapie się na przyglądaniu mężczyznom. Zainteresowanie jest stopniowe, a czytelnik zgłębia je wraz z nim. Autorka posługuje się lekkim swobodnym językiem, charakterystycznym dla nastolatka i współczesnych czasów. Książka dzięki temu jest tak realna jakbyśmy poznawali historię kolegi z klasy czy z domu obok.
Nie bez znaczenia są bohaterowie. Ojciec Alka rządzi twardą ręką, czemu matka się nie sprzeciwia. Siostra Julka to pomocna dziewczyna, ale dość słaba powierniczka, trudno jej zrozumieć, a może się po prostu tego boi? Istotną postacią jest reżyser Wądołowski, u którego pracuje Alek i u którego zyskuje wsparcie. Ich przyjaźń jest krucha, ale cenna i ostatecznie ma duże znaczenie.
Książki o narkotykach były przestrogą. Tę nie do końca wiem jak nazwać. Może pouczającą? Pokazuje nam, że gej to taki sam człowiek jak każdy inny, a tak młody chłopak jak Alek potrzebuje przynajmniej akceptacji. "Koniec gry" to lektura dla każdego - ale każdego kto posiada choć trochę empatii.
***
Książka ma premierę 26 stycznia. Przedpremierowy egzemplarz otrzymałam od Wydawnictwa Znak emotikon, dziękuję :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."