Autorka: Carrie Ryan
Tytuł oryginalny: The Forest of Hands and Teeth
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Seria: Las Zębów i Rąk
Rok wydania: 2011
Stron: 346
Żyjesz w lesie otoczona drutem, który chroni cię przed Nieuświęconymi. Nigdy nie widziałaś oceanu, ba!, nie wierzysz, że w ogóle takie coś istnieje. Nigdy nie wyszłaś poza ogrodzenie. Tam czeka na ciebie tylko śmierć, przecież to oczywiste, wiesz to od dziecka. Strażnicy cię chronią, Siostrzeństwo dba o naukę, wiedzą więcej niż reszta mieszkańców. Nie ma innego życia, innych możliwości. Czy na pewno?
Mary pamięta opowieści matki o oceanie. Podobno istnieje coś takiego, ogromna woda pełna soli. Mary nie wie czy w to wierzyć, przecież słonej wody nie da się pić. Takie marnotrawstwo? Jednak, gdy drut zostaje przerwany, a Nieuświęceni napadają na wioskę trzeba podjąć ryzyko. Trzeba uciekać. Mary, jej brat z żoną i kilku przyjaciół podążają tajemniczą ścieżką, wciąż otoczoną drutem. Za i obok siebie mają Nieuświęconych. Dążą na ślepo do przodu, czy coś znajdą? Czy przeżyją?
Opis książki jest dość lakoniczny, ale intrygujący. Od razu zapowiada coś ciekawego i nowego. Od początku wiedziałam, że muszę to kupić. Książka ta opowiada o przyszłości. Kolejnej ponurej przyszłości, w której trzeba stawiać czoła nowym zagrożeniom. Wszystkie potężne państwa zniosła tajemnicza choroba. Ale nikt już o tym nie pamięta, nikt nie zna przeszłości. Jest tylko teraz. Ucieczka z wioski wymagała ogromnej odwagi. Podróż była niebezpieczna. Było miejsce na miłość, przyjaźń, poświęcenie... A z drugiej strony trzeba było podejmować nieraz okrutne decyzje.
Książka pisana jest z perspektywy Mary, to ona najmocniej wierzy w ocean i zaryzykuje wszystkim, by się tam dostać. Za nią podążają Jed z Beth. Zakochani w niej, Harry z Travisem oraz przyjaciółka Cass i mały chłopiec Jacob. Każdy ma zupełnie inny charakter, każdy na swój sposób postrzega sytuację, w której się znaleźli. Łączy ich jedno - wszyscy się boją. A ilu z nich przeżyje?
Zakończenie stawia nam wiele zagadek, których rozwiązanie, jak liczę, znajdę w drugim tomie. Przywiązałam się do bohaterów i mam nadzieję, ze drugi tom trylogii pojawi się już wkrótce.
Na koniec, nie mogę się powstrzymać, by nie skomentować okładki. Jest po prostu śliczna! Dziewczyna z zakrwawionymi dłońmi, unosi je do ust jakby się bała, ale też zastanawiała. Z jednej strony ma las, z drugiej ocean. Także w środku jest kolejne jej zdjęcie. Po prostu przykuwa to wzrok i aż prosi, by wziąć do ręki i przeczytać.
Cytując opinię Melissy Marr z okładki "Las Zębów i Rąk otwiera się niczym puszka Pandory - wyskakuje z niej ciemność, ale i odrobina nadziei."
Tytuł oryginalny: The Forest of Hands and Teeth
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Seria: Las Zębów i Rąk
Rok wydania: 2011
Stron: 346
Żyjesz w lesie otoczona drutem, który chroni cię przed Nieuświęconymi. Nigdy nie widziałaś oceanu, ba!, nie wierzysz, że w ogóle takie coś istnieje. Nigdy nie wyszłaś poza ogrodzenie. Tam czeka na ciebie tylko śmierć, przecież to oczywiste, wiesz to od dziecka. Strażnicy cię chronią, Siostrzeństwo dba o naukę, wiedzą więcej niż reszta mieszkańców. Nie ma innego życia, innych możliwości. Czy na pewno?
Mary pamięta opowieści matki o oceanie. Podobno istnieje coś takiego, ogromna woda pełna soli. Mary nie wie czy w to wierzyć, przecież słonej wody nie da się pić. Takie marnotrawstwo? Jednak, gdy drut zostaje przerwany, a Nieuświęceni napadają na wioskę trzeba podjąć ryzyko. Trzeba uciekać. Mary, jej brat z żoną i kilku przyjaciół podążają tajemniczą ścieżką, wciąż otoczoną drutem. Za i obok siebie mają Nieuświęconych. Dążą na ślepo do przodu, czy coś znajdą? Czy przeżyją?
Opis książki jest dość lakoniczny, ale intrygujący. Od razu zapowiada coś ciekawego i nowego. Od początku wiedziałam, że muszę to kupić. Książka ta opowiada o przyszłości. Kolejnej ponurej przyszłości, w której trzeba stawiać czoła nowym zagrożeniom. Wszystkie potężne państwa zniosła tajemnicza choroba. Ale nikt już o tym nie pamięta, nikt nie zna przeszłości. Jest tylko teraz. Ucieczka z wioski wymagała ogromnej odwagi. Podróż była niebezpieczna. Było miejsce na miłość, przyjaźń, poświęcenie... A z drugiej strony trzeba było podejmować nieraz okrutne decyzje.
Książka pisana jest z perspektywy Mary, to ona najmocniej wierzy w ocean i zaryzykuje wszystkim, by się tam dostać. Za nią podążają Jed z Beth. Zakochani w niej, Harry z Travisem oraz przyjaciółka Cass i mały chłopiec Jacob. Każdy ma zupełnie inny charakter, każdy na swój sposób postrzega sytuację, w której się znaleźli. Łączy ich jedno - wszyscy się boją. A ilu z nich przeżyje?
Zakończenie stawia nam wiele zagadek, których rozwiązanie, jak liczę, znajdę w drugim tomie. Przywiązałam się do bohaterów i mam nadzieję, ze drugi tom trylogii pojawi się już wkrótce.
Na koniec, nie mogę się powstrzymać, by nie skomentować okładki. Jest po prostu śliczna! Dziewczyna z zakrwawionymi dłońmi, unosi je do ust jakby się bała, ale też zastanawiała. Z jednej strony ma las, z drugiej ocean. Także w środku jest kolejne jej zdjęcie. Po prostu przykuwa to wzrok i aż prosi, by wziąć do ręki i przeczytać.
Cytując opinię Melissy Marr z okładki "Las Zębów i Rąk otwiera się niczym puszka Pandory - wyskakuje z niej ciemność, ale i odrobina nadziei."
Zastanawiam się, czy przypadkiem wszystkie ścieżki nie prowadzą ku Nieuświęconym. Może to przeznaczenie, któremu żadne z nas nie może się wymknąć? Tak samo pewne jak śmierć? Ciekawe, czy miałam rację jako dziecko, sądząc, że nie może istnieć takie miejsce jak ocean, miejsce tak duże i niedotknięte przez Powrót.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."