niedziela, 15 kwietnia 2012

[204] "Monster High. Upiór z sąsiedztwa" Lisi Harrison

Autorka: Lisi Harrison
Tytuł oryginalny: Monster High. The Ghoul Next Door
Wydawnictwo: Bukowy Las
Seria: Monster High, tom 2
Rok wydania: 2011
Stron: 262



"Upiór z sąsiedztwa" to kontynuacja "Upiornej szkoły". Szkolny bal zakończył się klęską planu Frankie, aby pokazać, że potwory nie są groźne. Po straceniu głowy przy pocałunku z Brettem (dosłownie) Frankie oraz reszta potworów musi się tymczasowo ukrywać. Natomiast Melody gorączkowo szuka sposobu, aby uchronić swego chłopaka, Jacksona przed Bekką, która w ramach zemsty chce ujawnić tajemnicę chłopaka. Czy uda jej się to przed upływem wyznaczonego czasu?

Dodatkową bohaterką tym razem jest Cleo. Córka faraona, kiedyś mumia, była dotąd niepodzielną królową Merston High. Teraz tę pozycję nieświadomie odbierają jej Frankie i Melody, zwłaszcza odkąd kręcą wraz z Brettem film o potworach. Czy Cleo odzyska władzę?

O dziwo, tym razem było mniej nazw firm i projektantów, jednak zrekompensowane zostało to sesją zdjęciową do Vouge'a. Czyli wszystko na swoim miejscu. Mimo to czytając ten tom, nie miałam już takiego odczucia, że nic nie rozumiem z tej mody. Akcja bardziej się skupiła na próbach uratowania Jacksona przed zdemaskowaniem, a później na kręceniu filmu o RAD-owcach. Wątek romantyczny, a jakże, w takiej młodzieżówce także się znalazł, choć ku mojej uldze, nie między D.J. a Frankie.

Bohaterki nie zmieniły się w niczym szczególnym. Zwłaszcza Frankie w dalszym ciągu naiwnie uważała, że można zmienić ich sytuację i ujawnić się normalsom. Po poprzednim doświadczeniu powinna zmądrzeć, tymczasem po raz kolejny popełniała te same błędy. Melody stała się pewniejsza siebie. Jedynie Cleo zaskoczyła mnie swoim zachowaniem na koniec książki, które, swoją drogą, było niejednoznaczne i zapewne wyjaśni się w 3 części. Z pozostałych bohaterów zaimponował mi Bill, czyli niewidzialny RAD-owiec. Chłopak ma równie dużo odwagi co pecha ze względu na swój wygląd (bądź jego brak, kwestia sporna). Fragmenty z jego udziałem czytałam zawsze z uśmiechem, polubiłam jego postać.

Książkę, jak wcześniej, polecam dla młodszych. A starszy czytelnik niech decyduje sam.

***

Książkę dostałam od wydawnictwa Bukowy Las, serdecznie dziękuję :)

***
Przypominam o konkursie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."