niedziela, 15 kwietnia 2012

[219] "Nie jestem seryjnym mordercą" Dan Wells

Autor: Dan Wells
Seria: John Cleaver, tom 1
Wydawnictwo: Znak emotikon
Tytuł oryginalny: I Am Not a Serial Killer
Rok wydania: 2012
Stron: 254
Ocena:
8/10





Nie jestem fanką Dextera - w sumie nigdy go nie oglądałam, choć wiem o czym jest ten serial. Nie mdleję na widok krwi, choć czasem jestem tego bliska - ale nigdy na widok własnej. Jestem też przeciwna przemocy. Ale zdecydowałam się przeczytać tę książkę. Z ciekawości. I przeświadczenia, że łatwiej będzie czytać niż oglądać.

Bohaterem książki jest John Cleaver, piętnastolatek mieszkający z matką i ciotką w zakładzie pogrzebowym, gdzie często pomaga przy balsamowaniu zwłok w kostnicy. Jest zafascynowany śmiercią i seryjnymi mordercami. Ponadto jest też socjopatą - jest niezdolny do odczuwania emocji innych ludzi. Mógłby być seryjnym mordercą, ale nie jest - stworzył sobie zasady, które pozwalają mu żyć z innymi ludźmi. Gdy jednak w jego miasteczku - Clayton - pojawia się seryjny morderca John robi wszystko, aby dowiedzieć się, kim jest. Może to wymagać od niego złamania zasad... Co będzie, gdy zniknie ta bariera, która broniła go przed drugą stroną osobowości?

Książka pisana jest z perspektywy Johna, co daje nam wgląd we wszystkie jego przemyślenia. Dzięki temu możemy dostrzec jak zmaga się sam z sobą, aby nie dopuścić do głosu "Pana Potwora", jak chłopak go nazwał. Widzimy jego brak uczuć i taktu, samotność i zamknięcie w sobie. Nie dostrzega tego, co jest dobre, a co nie. On się moralności nauczył na tyle, by móc udawać, że jest normalnym nastolatkiem. John to postać złożona i widzi świat inaczej niż reszta ludzi. Zwłaszcza można to zauważyć, gdy rozmawia ze swoim psychologiem czy wypowiada się na temat seryjnych morderców.

[...] Miałam nadzieję, że wyrośniesz ze swojej obsesji na punkcie zabójców.
- Nie zabójców - sprecyzowałem - tylko seryjnych morderców.
- To jest różnica między tobą a resztą świata, John. My czegoś takiego nie rozróżniamy.

Autor skrupulatnie opisuje każdą scenę. Z precyzją opisywane są kolejne procesy balsamowania zwłok, a potem morderstwa. Są tak szczegółowe, jakbyśmy sami wykonywali te czynności. Osobom o słabszych nerwach proponuję omijać co mocniejsze opisy lub hamować wyobraźnię.

Na koniec powiem, że książka mnie zaskoczyła pod względem mordercy. I mam na myśli, nie to, że stawiałam na inną osobę, tylko to k i m jest. Kto przeczyta, zrozumie, co mam na myśli.

Książkę polecam - ale radzę najpierw się dobrze zastanowić osobom o słabszych nerwach. Książka reklamowana jest hasłem: Dla fanów "Dextera". I naprawdę tak jest.

***

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Znak emotikon. Dziękuję :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."