niedziela, 15 kwietnia 2012

[191] "Pełnia księżyca" Rachel Hawthorne

Autorka: Rachel Hawthorne
Tytuł oryginalny: Dark Guardian: Full Moon
Seria: Strażnicy Nocy, tom 2
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2010
Stron: 280



Niedawno opisywałam książkę "Blask księżyca". Wspominałam o zwracaniu uwagi na pobocznych bohaterów. Bo chociaż każdy tom ma innych głównych bohaterów, poboczni wciąż pozostają ważni, a historia toczy się dalej.

Niebezpieczeństwo ze strony naukowców na razie zostało zażegnane. Na jak długo? Tego nie wie nikt. Na razie Lindsey bardziej interesują jej urodziny, które są już za dwa tygodnie. Szczęśliwa z Connorem wyobraża sobie swoją pierwszą przemianę. Dwa tygodnie przed pełnią coś jednak zaczyna się zmieniać. Dziewczyna zwraca coraz większą uwagę na Rafe'a. Gdy okazuje się, że i on i Connor wybrali ją sobie na całe życie tatuując jej imię na łopatce, Lindsey staje przed dylematem, którego z nich wybrać. A jeśli nie podejmie decyzji oni podejmą ją za nią - w wilczej walce na śmierć i życie.

W "Pełni księżyca" autorka kontynuuje wątek z "Blasku księżyca" czyli historię z naukowcami. Oni to wszelkimi sposobami starają się schwytać jakiegoś wilkołaka, by przeprowadzać na nim testy i badania. Śledzą ich i przeszukują las. Wszyscy mają się na baczności. A tymczasem przygody bohaterów mkną własnym torem. Akcja trochę inna niż w poprzednim tomie, ale sprowadza się do tego samego - do dnia (lub właściwie nocy) pierwszej przemiany. Lindsey zmienia decyzję raz po raz, co jest trochę męczące, ale za to stanowi ciekawe zaskoczenie na koniec. Dodatkowo ciekawy jest wątek z Brittany, głównej bohaterki tomu trzeciego. Zamieszczony na końcu fragment tejże części zachęca, by sięgnąć po "Nów księżyca" i poznać losy Brittany po (nie)przemianie.

Bohaterowie głównie znani nam z poprzednich tomów, choć pojawia się Daniel, który ma znaczenie w kolejnych tomach. Rafe to typ silnego, milczącego typa, Connor dobrego, oddanego chłopaka. Jest bardziej jak przyjaciel niż kochanek, Lindsey zna go całe swoje życie. Przyznam, że źle obstawiałam kogo dziewczyna wybierze, bo źle oceniłam bohaterów. Ale to zawsze jakiś element zaskoczenia, nawet jeśli mikry.

Polecam dla fanów tego typu książek. Tymczasem ja będę polować na pożyczenie kolejnych od przyjaciółki.

***

Wyszła chyba lepsza niż ostatnio... Chciałam dodać ją wczoraj, ale nie chciało mnie zalogować, ciągle niby błędne hasło. Nie lubię takich sytuacji, mam wtedy stracha, że ktoś się włamał na konto i zaraz wszystko pousuwa. Opowiadania to pół biedy, mam je na pendrivie, ale tyle recenzji, ponad dwa lata pracy? :/

Ogłoszenie nr 2. Postanowiłam usunąć z informowanych blogi z blogspota. Blogspot ma swoje funkcje, a wszystkie macie jedną z nich czyli listę blogów, a ona na bieżąco się uaktualnia, gdy ktoś doda coś nowego. Szkoda mi mojego czasu na informowanie, skoro system zrobi to za mnie, może kilkanaście minut później, ale zrobi. Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe.

A z ogłoszeń parafialnych jeszcze jedno: jeden dzień i weekend! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."