Autorka: Dorota Terakowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok I wydania: 1989
Stron: 110
To nie jest okładka z wydania 1989.
Terakowską polubiłam głównie za "Tam, gdzie spadają anioły" i "Córkę czarownic". Gdy znalazłam w bibliotece tę książkę, postanowiłam ją wypożyczyć i sprawdzić, co tu jest ciekawego.
"Władca Lewawu" to historia o chłopcu imieniem Bartek. Jest on 13-letnim wychowankiem domu dziecka - jego rodzice zaginęli, gdy miał 4 latka. Chłopiec nie ustaje w poszukiwaniach rodziców, a te niezmiennie doprowadzają go do Wawelu. Pewnego dnia wchodzi w jeden z korytarzy Smoczej Jamy, a gdy wychodzi dookoła jest pełno pająków, a otoczenie nie wygląda tak jak powinno. Spotyka ludzi, znacznie mniejszych do niego, którzy nazwy własne wymawiają wspak. Bartka zabiera do domu Lorak (Karol) i tłumaczy mu jak wygląda ten świat. Chłopiec usiłuje dociec prawdy o sobie i przekonać się, kim jest naprawdę tytułowy władca Lewawu (Wawelu).
Cóż mogę powiedzieć o tej książce. Była lekka, przyjemna w odbiorze, a skończyłam ją czytać szybciej niż zaczęłam (mało stron + duża czcionka). Przygody Bartka były dość ciekawe, gdy potraktowało się je w kategorii wiekowej podstawówki. Bo czym jest ta książka? Lekturą właśnie i to dla klas 4-6. Pokazuje jak ważne jest trzymanie się razem, że wzajemne wsparcie i pomoc potrafią czynić cuda. Że trzeba walczyć o swoje prawa i w obronie swojego miasta, kraju. Podobała mi się idea, że nie wiek czyni nas mądrzejszymi i lepszymi od innych (brawa dla Dziesiątki).
Książka nawet mi się podobała, lecz z pewnością mniej niżbym miała te dziesięć lat. W gruncie rzeczy wyrosłam już z takich książek. Polecam ją dla młodszych, a starszym proponuję tytuły wymienione na początku.
***
A teraz przyznajcie się bez bicia - łatwiej Wam czytać tę czy poprzednią notkę? Ja sama jestem zwolenniczką czcionki 2, bo znacznie lepiej wtedy się czyta. Macie możliwość porównania, jak nie będzie Wam pasowała, zmienię ją z powrotem na 1. Pozdrawiam :)
PS. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka. I nie migać się, że macie powyżej 18 lat, wszyscy jesteśmy dziećmi :)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok I wydania: 1989
Stron: 110
To nie jest okładka z wydania 1989.
Terakowską polubiłam głównie za "Tam, gdzie spadają anioły" i "Córkę czarownic". Gdy znalazłam w bibliotece tę książkę, postanowiłam ją wypożyczyć i sprawdzić, co tu jest ciekawego.
"Władca Lewawu" to historia o chłopcu imieniem Bartek. Jest on 13-letnim wychowankiem domu dziecka - jego rodzice zaginęli, gdy miał 4 latka. Chłopiec nie ustaje w poszukiwaniach rodziców, a te niezmiennie doprowadzają go do Wawelu. Pewnego dnia wchodzi w jeden z korytarzy Smoczej Jamy, a gdy wychodzi dookoła jest pełno pająków, a otoczenie nie wygląda tak jak powinno. Spotyka ludzi, znacznie mniejszych do niego, którzy nazwy własne wymawiają wspak. Bartka zabiera do domu Lorak (Karol) i tłumaczy mu jak wygląda ten świat. Chłopiec usiłuje dociec prawdy o sobie i przekonać się, kim jest naprawdę tytułowy władca Lewawu (Wawelu).
Cóż mogę powiedzieć o tej książce. Była lekka, przyjemna w odbiorze, a skończyłam ją czytać szybciej niż zaczęłam (mało stron + duża czcionka). Przygody Bartka były dość ciekawe, gdy potraktowało się je w kategorii wiekowej podstawówki. Bo czym jest ta książka? Lekturą właśnie i to dla klas 4-6. Pokazuje jak ważne jest trzymanie się razem, że wzajemne wsparcie i pomoc potrafią czynić cuda. Że trzeba walczyć o swoje prawa i w obronie swojego miasta, kraju. Podobała mi się idea, że nie wiek czyni nas mądrzejszymi i lepszymi od innych (brawa dla Dziesiątki).
Książka nawet mi się podobała, lecz z pewnością mniej niżbym miała te dziesięć lat. W gruncie rzeczy wyrosłam już z takich książek. Polecam ją dla młodszych, a starszym proponuję tytuły wymienione na początku.
***
A teraz przyznajcie się bez bicia - łatwiej Wam czytać tę czy poprzednią notkę? Ja sama jestem zwolenniczką czcionki 2, bo znacznie lepiej wtedy się czyta. Macie możliwość porównania, jak nie będzie Wam pasowała, zmienię ją z powrotem na 1. Pozdrawiam :)
PS. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka. I nie migać się, że macie powyżej 18 lat, wszyscy jesteśmy dziećmi :)
I like the helpful info you provide in your articles.
OdpowiedzUsuńI'll bookmark your blog and check again here regularly. I'm quite certain I'll learn plenty of new stuff right here! Good luck for the next!
My homepage ... love your body contest
czemu nie ma filmu
OdpowiedzUsuńnwm
OdpowiedzUsuń