jakiś czas później Edward mówi Belli, że ją opuszcza. Że wyjeżdżają i tak będzie lepiej. Mówi Belli, że jej nie chce i że do niej nie pasuje. Bella mu wierzy. Edward zostawia ją. Bella idzie za nim, lecz gubi się w lesie. Znajdują ją dopiero po kilku godzinach. Dziewczyna w odrętwieniu i milczeniu przeżywa kolejne miesiące bez Edwarda - zabrał on nawet swoje zdjęcia i prezenty od Cullenów.
Bella w końcu zaczyna przyjaźnić się z Jacobem, chłopakiem z rezerwatu, Indianinem, który opowiedział jej o Cullenach. Zaczyna u niego spędzać długo czasu, zaczyna odżywać, cieszyć się z życia. Ciągle jednak unika mówienia, a nawet myślenia o Cullenach. Nagle pewnego dnia, gdy już są bardzo zaprzyjaźnieni, Jacob przestaje się odzywać. Jego ojciec nie chce aby Bella się z nim spotkała. Sam Jacob jej unika. Dziewczyna próbuje to wyjaśnić. Chłopak nie chce z nią rozmawiać - ciągle przebywa w towarzystwie kolegów. Tego samego wieczoru ją odwiedza - mówi aby przypomniała sobie legendy jakie jej opowiadał, wtedy domyśli się czemu jest dla niej niebezpieczny. Dziewczyna przypomina sobie, że Jacob jej opowiadał jakoby byli spokrewnieni z wilkami... że są wilkołakami... Chłopak potwierdza.
Jednak oni nie zabijają ludzi tylko chronią ich przed wampirami, swoimi wrogami. Teraz polują na rudą wampirzycę. Bella wyjaśnia, że wampirzyca poszukuje jej.
***
Najmniej lubiany przeze mnie tom. Najbardziej denerwuje Bella załamująca się po stracie Edwarda. Ile można? Gdy pojawiła się Alice to prawie tańczyłam z radości. Ogólnie jednak dobrze napisane, nieźle się czyta, brakowało mi po prostu Edwarda i większej siły w Belli.
Lubię wszystkie części, ale mnie również w tej brakowała Edwarda. Jak również napisałaś Bella świrowała z powodu braku Edwarda i to mnie też trochę denerwowało. xd
OdpowiedzUsuń