niedziela, 15 kwietnia 2012

[060] "Pocałunek o północy" Lara Adrian

Autorka: Lara Adrian
Seria: Rasa Środka Nocy
Wydawnictwo: Amber
Stron: 352

Gabrielle Maxwell jest fotografką. Świętując z przyjaciółmi sukces swojej wystawy, widzi tajemniczych mężczyzn. Gdy za nimi wychodzi z klubu, jest świadkiem jak mężczyźni zabijają innego człowieka, w taki sposób jakby byli wampirami. Czy to możliwe?

Ciało znika. Policja jej nie wierzy. Zabójców nikt nie tropi. A jednak...

Wampir Lucas Thorne wie co się stało. A choć nie wie, kim jest Gabrielle, to śledzi tą kobietę. Wkrótce, aby ją uchronić przed innymi wampirami, musi ujawnić prawdę o sobie i zapoznać ze swoim światem. Niebezpiecznym światem.



***

Zacznę od okładki, która bardzo mi się podoba. Jest na niej bardzo ładna kobieta, podoba mi się też blask księżyca z lewej, nadaje on uroku i tajemniczości. To właśnie okładka pierwsza przykuła moją uwagę i zachęciła po sięgnięcie po książkę. Narracja jest trzyosobowa, raz przenosimy się do Gabrielle, raz do Lucasa.

Ogromny plus za autorki za... wiek Gabrielle. Nie jest to 17-19 lat jak się spodziewałam, ale 27. Od razu uznałam, że nie będzie słodkiej opowiastki typu "Zmierzch". I nie było. Książka nie jest dla dzieci, tylko dla dorosłych i dojrzalszej młodzieży. Jeśli ktoś nie lubi erotyki w książkach, to "Pocałunek o północy" nie jest dla niego, gdyż książka zawiera dużo erotycznych scen, szczegółowo opisanych. Ogólnie bardzo ciekawa historia, dobrze opisana, jest trochę ciekawych zwrotów akcji. Fajny pomysł z Dawczyniami Życia, którymi są zwykłe ludzkie kobiety, zdolne połączyć się z wampirami, aby przedłużyć ich gatunek (istnieją tylko bowiem wampiry płci męskiej). Z chęcią przeczytam "Szkarłat północy", drugi tom Rasy Środka Nocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."