Autorka: Kate Brian
Wydawnictwo: Amber
Stron: 216
Isabelle to piękna, zdolna, bystra dziewczyna. Jednak chłopak, z którym jest, wiecznie ją zawodzi, a ona zawsze go przyjmuje po każdym kolejnym rozstaniu.
Jej przyjaciółki Lane i Vivi postanawiają, że koniec z tym. W tajemnicy tworzą postać idealnego chłopaka na MySpace i proszą młodszego brata Vivi, aby zagadał do Isabelle jako Brandon. Ta łapie przynętę. Świetnie dogaduje się z Brandonem, a dziewczyny pilnują aby za bardzo nie myślała o wybaczeniu i powrocie do byłego chłopaka. Wkrótce jednak bal maturalny i Isabelle potrzeba partnera. Przekonują więc chłopaka, Jonathana, aby udawał wirtualnego przyjaciela Isabelle.
Czy Jonathan dobrze zagra rolę wirtualnego Brandona, w którego wciela się Marshall, brat Vivi? A może Isabelle zorientuje się w podstępie? Czy na pewno bohaterowie ulokowali dobrze swoje uczucia?
***
Zadziwiam się. Zwykle nie lubię tak typowo młodzieżowych książek, a jednak ta mi się bardzo spodobała. Najpierw zainteresował mnie opis na jednym z blogów. Gdy zobaczyłam ją w swojej bibliotece od razu wypożyczyłam i szybko przeczytałam.
Książka pokazuje, że do prawdziwego szczęścia nie trzeba ideału. Przy okazji książka pokazuje też, że nie można bać się i ukrywać swych uczuć. A także, że pomaganie na siłę przyjaciółce... Nie do końca jest dobre. W książce jest wszystko, od lekkiej intrygi do niespodziewanych romansów. Koniec książki troszkę zaskakuje, choć liczyłam na takie zakończenie. Kilka drobnych wzmianek w książce naprowadzało co, gdzie i jak. Dobra lektura dla młodzieży, trochę pouczająca, świetna, aby nudny wieczór zamienić w interesującą przygodę z lekturą.
Stron: 216
Isabelle to piękna, zdolna, bystra dziewczyna. Jednak chłopak, z którym jest, wiecznie ją zawodzi, a ona zawsze go przyjmuje po każdym kolejnym rozstaniu.
Jej przyjaciółki Lane i Vivi postanawiają, że koniec z tym. W tajemnicy tworzą postać idealnego chłopaka na MySpace i proszą młodszego brata Vivi, aby zagadał do Isabelle jako Brandon. Ta łapie przynętę. Świetnie dogaduje się z Brandonem, a dziewczyny pilnują aby za bardzo nie myślała o wybaczeniu i powrocie do byłego chłopaka. Wkrótce jednak bal maturalny i Isabelle potrzeba partnera. Przekonują więc chłopaka, Jonathana, aby udawał wirtualnego przyjaciela Isabelle.
Czy Jonathan dobrze zagra rolę wirtualnego Brandona, w którego wciela się Marshall, brat Vivi? A może Isabelle zorientuje się w podstępie? Czy na pewno bohaterowie ulokowali dobrze swoje uczucia?
***
Zadziwiam się. Zwykle nie lubię tak typowo młodzieżowych książek, a jednak ta mi się bardzo spodobała. Najpierw zainteresował mnie opis na jednym z blogów. Gdy zobaczyłam ją w swojej bibliotece od razu wypożyczyłam i szybko przeczytałam.
Książka pokazuje, że do prawdziwego szczęścia nie trzeba ideału. Przy okazji książka pokazuje też, że nie można bać się i ukrywać swych uczuć. A także, że pomaganie na siłę przyjaciółce... Nie do końca jest dobre. W książce jest wszystko, od lekkiej intrygi do niespodziewanych romansów. Koniec książki troszkę zaskakuje, choć liczyłam na takie zakończenie. Kilka drobnych wzmianek w książce naprowadzało co, gdzie i jak. Dobra lektura dla młodzieży, trochę pouczająca, świetna, aby nudny wieczór zamienić w interesującą przygodę z lekturą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."