niedziela, 15 kwietnia 2012

[065] "Pollyanna" Eleanor Hodgeman Porter

Autor: Eleanor Hodgeman Porter
Stron: 215

"Czy w obliczu niepowodzeń można zachować uśmiech i pogodę ducha? Nie jest to łatwe, ale jeśli spróbujemy spojrzeć na świat oczami Pollyanny, okaże się, że każdy dzień ma swój niepowtarzalny urok."

Bohaterką książki jest Pollyanna, 11-letnia dziewczynka, która zostaje sierotą. I wtedy musi przybyć do swej jedynej rodziny - do ciotki Polly. I podczas, gdy dziewczynka jest wesoła i pogodna, to ciotka jest jej całkowitym przeciwieństwem, smutna i oschła.
Pollyanna postanawia zmienić jej nastawienie do życia. Z całych sił stara się rozpogodzić ciotkę, a przy okazji - zmienia całkowicie sporą część ludzi w miasteczku. A wszystko dzięki grze, której nauczył ją ojciec - gry w zadowolenie...
Czy jednak Pollyanna wystawiona na ciężką próbą, jaką jest wypadek, zdoła znaleźć coś z czego może się cieszyć?


Okładka nawet do przeżycia. Osobiście wolę tą, którą mam w domu, ale wyobrażacie sobie, że nie mogę znaleźć jej w internecie? Mam wydanie ze "Świata książki".

***

Bardzo lubię tą książkę. Główną bohaterkę można albo kochać albo nienawidzić. Jest słodka, czasem naiwna, ale zawsze szczera i pogodna. Jej "gra w zadowolenie" może wydać się dziwna, ale na pewno... godna podziwu, pomaga odnaleźć w życiu coś z czego można się cieszyć. Nawet gdyby to było "szczęście w nieszczęściu". Mnie osobiście książka urzekła, chętnie do niej wracam, nigdy mnie nie nuży. Polecam zapoznanie się z książką, z pewnością wielu się spodoba.

1 komentarz:

  1. Niestety kiedy zabierała się za tę książkę i nie dałam razy przez nią przebrnąć. Myślę, że teraz bym dała radę, ale zajęło by mi to z pewnością trochę czasu, a poza tym nie mam już tej powieści w domu. ;)

    OdpowiedzUsuń

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."