niedziela, 15 kwietnia 2012

[137] "Objęcia Nocy" Sherrilyn Kenyon

Autorka: Sherrilyn Kenyon
Seria: Mroczny Łowca, tom 2
Wydawnictwo: MAG
Stron: 540



"Objęcia Nocy" to drugi tom cyklu "Mroczny Łowca". O tym fakcie dowiedziałam się, gdy byłam już na trzy czwarte tej książki. To więc to całkowicie oznacza, że poszczególne tomy są od siebie niezależne.

Bohaterem książki jest Talon, celtycki wojownik, przeklęty przez bogów. Gdy żądny zemsty bóg Camulus zamordował wszystkich, których Talon kochał, ten poprzysiągł wierność Artemidzie i stał się Mrocznym Łowcą. Od tej pory żyje na świecie, wychodząc jedynie nocą i polując na Daimony, które kradną ludzkie dusze. Zdusił w sobie emocje, nie pozwala sobie na myśl o miłości. Jednak, gdy poznaje Sunshine, coś przypomina mu o przeszłości i dawne uczucia dają o sobie znać. Wydaje się, że Talon znów spotkał miłość... Lecz bóg Camulus wciąż czeka na kolejne szanse, aby się mścić.

Całość zapowiada się mrocznie i krwawo. Jednak na dobrą sprawę, mroczno i krwawo się robi gdzieś od połowy książki i na zakończeniu. Postacie mają swoje charakterystyczne cechy i tajemnice, które poznajemy dopiero pod koniec. Szybko polubiłam tajemniczego, skrytego Acherona czy gadatliwego Nicka. Bardzo ciekawe były też postaci mitologiczne, zwłaszcza, że przedstawienie niektórych odbiega od standardowych wizerunków, czego najlepszym przykładem jest Dionizos. Polubiłam nawet Zareka o specyficznym zachowaniu. Na końcu było mi go wręcz żal, gdyż spędził wiele lat w samotności, a gdy już pozwolono mu wrócić, to każda jego próba niesienia pomocy czy choćby bycia miłym kończyła się niepowodzeniem. Inni Mroczny Łowcy nie ufali mu i nie wierzyli. Tak naprawdę nie pozwolili mu się zmienić...

Główna bohaterka, Sunshine, mająca uczucie deja vu (wspomnienia z poprzedniego życia) i zdesperowana poznać tajemnicę Talona, nieco kłóciła się z jej pierwszym opisem - delikatna, zapominalska, roztrzepana malarka. Nawet, gdy już na początku obezwładniła i uciekła Daimonowi, to nie zburzyła mi tego wizerunku, który pozostał w mojej pamięci do końca. Jednak jej wytrwałość zasłużyła na mój podziw i przekonałam się do tej bohaterki. Zwłaszcza w porównaniu do jej przeszłego ja.

Lekkim minusem tej książki jest naprawdę sporo scen erotycznych - toteż polecam ją nieco starszym czytelnikom. Kilka scen miłosnych ubarwia książkę, jednak tu już było ich zbyt dużo, po pewnym czasie stało się to nieco irytujące. Zapoznawszy się jednak z opiniami o tomie pierwszym uznaję, że to już styl tej autorki. Prawdziwie paranormalne romanse. Książkę polecam - dobra lektura, aby spędzić ciekawy wieczór z książką, jak wspomniałam: dla starszych czytelników, których nie razi spora ilość erotycznych scen.

***
- Twojemu życiu nic nie grozi, jeśli nie odzyskasz duszy. Stracisz tylko serce. A jak dobrze wiesz, możesz żyć bez serca. Tylko czy rzeczywiście chcesz?
Bywały chwile, kiedy Talon wolałby, żeby Acheron naprawdę był dwudziestojednoletnim smarkaczem, na jakiego wyglądał, a nie mędrcem, który ma jedenaście tysięcy lat."
I to była jedna z tych chwil.
(Str. 455)


***
Książkę otrzymałam od wydawnictwa MAG, za co serdecznie dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."