niedziela, 15 kwietnia 2012

[141] "Felix, Net i Nika oraz Bunt Maszyn" Rafał Kosik

Autor: Rafał Kosik
Seria: Felix, Net i Nika, tom 8
Wydawnictwo: Powergraph
Stron: 496



Niewiele książek dla młodzieży jest na polskim rynku, a przynajmniej takich jak "Felix..." - s-f z ogromną dawką humoru, mnóstwem przygód i dobrej zabawy. "Bunt Maszyn" to już ósma z kolei część serii, a w kolejce stoi już część dziewiąta, zapowiedziana na listopad.

Na okładce książki widnieje, za trójką bohaterów, robot Konpopoz. I to właśnie od niego rozpocznie się bunt maszyn, które to uznają, że należą im się takie prawa jak ludziom, że chcą mieć wolne zdanie, a nie mieć zaprogramowane całe życie. Felix, Net i Nika jak zawsze znajdą się w centrum wydarzeń, przy okazji mając własne kłopoty. Nikę odwiedzi pewna pani... I zatrzyma się na dłużej. Net ma w domu rodziców obrażonych na babcię z Australii. Natomiast Felix wpada w pułapkę uczucia, zwanego miłością, a przynajmniej zauroczeniem.

Książka tradycyjnie ma tyle wątków, że samo wypisanie wszystkich zajęło by mi całą recenzję i jeszcze kilka następnych (co nie takie trudne u mnie). Styl pana Kosika się trochę zmienił, a może to tylko moje wrażenie po kolejnym już tomie. Książki stają się coraz poważniejsze, oczywiście nadal jest dużo humoru i przygód, tym razem jednak pan Rafał włączył sporo nazwisk, "przyuczył" pana dyrektora informatyki, "wydoroślały" pewne wątki i sami bohaterowie (głównie Nika i Felix) . Zwłaszcza odczuwalne jest to u Niki - dziewczyna w tym tomie boryka się z coraz większymi problemami, które grożą odkryciem jej najpilniej strzeżonej tajemnicy - sieroctwa i samotnego życia.

Choć poszczególne tomy można czytać oddzielnie, to w "Buncie Maszyn" już jest sporo nawiązań do poprzednich książek i nowemu czytelnikowi już ciężko byłoby się odnaleźć. A kim byłby ten czytelnik? Ja polecam książki każdemu. I choć głównie jednak kieruję to do młodszego grona czytelników, to jednak nie wkładajcie tego do szufladki "Do lat 15" czy podobnej. Sama mam 18, brat 21 i oboje chętnie to czytamy (aczkolwiek brat zabierze się za ten tom dopiero, gdy przełknie Wołoszańskiego i poprawi Kingiem). Każdy kto oczekuje humoru, trochę przygód i dreszczyku strachu na końcu (w tym momencie Net mi zaimponował swoja troską o...) - serdecznie polecam całą serię. Pan Kosik nie traci weny wraz z kolejnymi tomami - wręcz przeciwnie, jest coraz ciekawiej!

***

Cytatu nie naszukacie się długo - jest z tyłu okładki - jak zawsze.

Niezależnie od oczekiwań innych
powinniśmy zawsze być sobą
i pozostać sobie wiernym.

Rafał Kosik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."