niedziela, 15 kwietnia 2012

[140] "Tunele. Otchłań" Roderick Gordon & Brian Williams

Autorzy: Roderick Gordon & Brian Williams
Seria: Tunele, tom 3
Wydawnictwo: Wilga
Stron: 557

Uwaga! Ponieważ to tom trzeci i tym razem mogę zdradzić nawet sporo faktów z poprzednich tomów, to chcę zaznaczyć, że czytanie jest na własną odpowiedzialność. Nie będę przepraszać za spoilery, gdyż dla tych co czytali wcześniejszy tom, to co tu piszę nie będzie nowością. Dla tych, co chcą dopiero poznać serię - będzie. Dlatego zawsze piszę, który tom recenzuję. Proszę o tym pamiętać.




Trzeci tom "Tuneli" jest jeszcze bardziej zawiły niż poprzednie. Akcja dzieje się jeszcze głębiej i jeszcze bardziej wielowątkowo.

Bohaterowie - Will, Chester, Elliott, ale też bliźniaczki - wszyscy wpadli w Otchłań. O dziwo, przeżyli, dzięki mocno zmniejszonej grawitacji oraz rosnącemu na dole rodzajowi grzyba, którego miękka struktura znacznie osłabiła upadek. Napotykają mieszkankę tego świata, Martę, która bierze przyjaciół pod opiekę. Natomiast bliźniaczki znajdują doktora Burrowsa, którego planują wykorzystać w swoim planie - niezmiennego celu jakim jest zabicie Willa.

Tymczasem w Górnoziemiu, przybrana matka Willa przechodzi metamorfozę - opuszcza sanatorium, znajduje pracę, chodzi na siłownię i... Rozpoczyna poszukiwania swojej rodziny - zaginionych Rogera Burrowsa, Willa i Rebeki. Dyskretnie śledzi ją Drake, przekonany, że przyjaciele zginęli.

Z tomu na tom dzieje się coraz ciekawiej. Każdy bohater ma wyrazisty charakter i niezmienne charakterystyczne cechy (poza panią Burrows). Przeżywają chwile słabości, lecz trzymając się razem udaje im się to przezwyciężyć. Bardzo ważna jest ich przyjaźń - zwłaszcza, gdy stają przed nimi kolejne przeszkody i tragedie - jak uparte Rebeki, wytrwale podążające ich śladem czy śmierć Cala.

Gdy wydaje się, że już nie można spaść głębiej, wymyślić nowych potworów i przedstawić kolejnych przygód - autorzy serwują nam kolejną dawkę tego wszystkiego, wciąż w zaskakujący, ciekawy sposób. Zakończenie książki tylko zachęca do czytania dalej i rodzi pytanie, pełne zdziwienia , "Co on tam robi"? (Pytanie zrozumieją Ci, co przeczytają to zakończenie). Na zakończenie powiem, że naprawdę polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."