niedziela, 15 kwietnia 2012

[066] "Nieśmiertelny" Gillian Shields

Autor: Gillian Shields
Wydawnictwo: Amber
Stron: 312


Evie Johnsonn zmuszona okolicznościami przybywa do prywatnej szkoły dla dziewcząt Wyldcliffe Abbey. Już pierwszego dnia spóźnia się do szkoły, za sprawą tajemniczego chłopaka, jadącego na koniu - nie widziała go w ciemnościach i prawie została stratowana. Evie uznaje go za czarującego, ale dość nieuprzejmego. A na pewno dziwnego.

W szkole niespecjalnie układa się pomyślnie. Niemiłe koleżanki, zachowanie dziewczyny, z którą musi pracować i okropna dyrektorka szkoły... Wszystko sprawia, że Evie chciałaby się stamtąd wyrwać.

Pewnego wieczoru, gdy wymyka się nad jezioro, spotyka tajemniczego chłopaka, którego poznała w drodze do szkoły - Sebastiana. Wymyka się na spotkania z nim niemal co noc. Lecz nawet jemu nie mówi o tajemniczej dziewczynie, podobnej do niej, a zarazem innej. Evie nie wie kim ona jest, ale jedno wie na pewno - jest ona duchem z przeszłości...



***

Parę słów o okładce. Nie rozumiem po co ta dziewczyna w rogu! Przez to okładka wygląda strasznie. O wiele bardziej podoba mi się ta oryginalna, bez tej twarzy. Reszta jak najbardziej mi się podoba, zwłaszcza cytat "Pierwsza miłość nigdy nie umiera...". A teraz do zawartości. Nie nużyło mnie, nawet wciągnęło, z wielką chęcią sięgnę po "Betrayal", czyli drugi tom. Może mam po prostu małe wymagania? A może po prostu z zakresu fantastyki przełknę wszystko? :)

Całość przerywana była retrospekcjami, z punktu widzenia dziewczyny, która ukazuje się Evie. Nie zdradzę kim ona jest, ale jest dość istotną bohaterką i wiele odkrywamy w tych wspomnieniach. Postać Helen była bardzo tajemnicza, a Sary po prostu... fajna. Miła, ciepła, pomocna. Troszkę nie rozumiałam Sebastiana. Nie potrafię dostrzec kiedy się zmienił, i co dokładnie to sprawiło. Zakończenie zaskakuje, jest naprawdę zagadkowe.

Ani nie odradzam ani nie namawiam abyście przeczytali. Oceńcie sami recenzję i podejmijcie decyzję. Niektórych pozycja może rozczarować innych zachwycić (gusta rozbieżne jak Sara i ja).

1 komentarz:

  1. Czytałam kiedyś i uznałam ją na dobrą, lecz po drugą część nie sięgnęłam.

    OdpowiedzUsuń

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."