niedziela, 15 kwietnia 2012

[078] "Złodziej Pioruna" Rick Riordan

Autor: Rick Riordan
Seria: Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
Wydawnictwo: Galeria Książki
Stron: 360

"Co by było, gdyby Bogowie Olimpijscy wciąż żyli w XXI wieku? Co by było, gdyby nadal zakochiwali się w śmiertelnikach i śmiertelniczkach i mieli z nimi dzieci, z których mogą wyrosnąć wielcy herosi - jak Tezeusz, Jazon czy Herakles?

Jak to jest być takim dzieckiem?

To właśnie się przydarzyło dwunastoletniemu Percy'emu Jacksonowi, który zaraz po tym, jak dowiedział się prawdy, wyrusza na niezwykle niebezpieczną misję. Z pomocą satyra i córki Ateny Percy odbędzie podróż przez całe Stany Zjednoczone, żeby schwytać złodzieja, który ukradł przedwieczną broń masowego rażenia - należący do Zeusa piorun piorunów. Po drodze zmierzy się z zastępami mitologicznych potworów, których zadaniem jest go powstrzymać. A przede wszystkim będzie musiał stawić czoła ojcu, którego nigdy nie spotkał, oraz przepowiedni, która ostrzegła go przed zdradą przyjaciela."


Opis ze strony empik.com., gdyż jest bardzo trafny.

***

Przeczytałam książkę dopiero za drugim podejściem, gdyż popełniłam błąd oglądając najpierw film. Wszystko mi się później pomieszało. Zaczynając jednak od początku.

Bardzo spodobał mi się wstęp książki. Taki naturalny, "nie chciałem być dzieckiem półkrwi". Tak mówi normalny 12-latek, który dowiaduje się, że bogowie istnieją a on sam jest herosem. Jedyne co przeniosłabym z filmu do książki to wiek Percy'ego - w filmie to już nastolatek, w książce jeszcze 12-letni dzieciak (bez urazy). Trochę trudno mi wyobrazić sobie 12-latka latającego z mieczem.

Spodobał mi się pan D. czyli Dionizos. Jego sarkastyczne wypowiedzi i cięty humor totalnie mnie rozbawiały (przykład? Proszę: "Gdyby to ode mnie zależało - kontynuował Dionizos - kazałbym wszystkim twoim komórkom stanąć w ogniu. Następnie zamietlibyśmy popiół i byłoby po problemie. Ale Chejron najwyraźniej uważa, że to się kłóci z moją rolą na tym przeklętym
obozie: mam dbać o to, żeby się wam, bachory, nie stała żadna krzywda.")

Film bardzo mi się podoba, ale i książka jest intrygująca. Na pewno fajnie, że "poznałam" Aresa. Prawda kim jest złodziej pioruna jest tu trochę bardziej zagmatwana niż w filmie. Plusem jest też, że w książce autor zadbał o realność, zgodnie z tym co jest w mitach (np. Persefona w lato jest u matki na Ziemi).

Jestem bardzo ciekawa co Rick Riordan wymyślił w pozostałych tomach. Nie spotkałam się jeszcze z taką książką, która opiera się na mitologii, i to dodatkowy plus. W epoce wampirów, wilkołaków, a ostatnio upadłych aniołów wprowadził na rynek coś zupełnie innego odmiennego i to mi się bardzo podoba.

Serdecznie więc polecam książkę i najlepiej przeczytać ją, nim się obejrzy film, naprawdę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."