niedziela, 15 kwietnia 2012

[082] "Beastly" (Bestia) Alex Flynn

Autor: Alex Flynn

"Jestem bestią.

Bestia. Nie jakimś tam wilk czy niedźwiedź, goryl albo pies ale okropne całkiem nowe, dwunożne stworzenie — stworzenie z kłami, ostrymi pazurami i włosami, które pokrywają prawie każdy cal mojego ciała. Jestem potworem.

Myślisz, że opowiadam bajki? Chciałbym. To dzieje się w tym czasie. W tym miejscu. W Nowym Jorku. To nie jest żadna deformacja, żadna choroba. I pozostanę taki na zawsze — zniszczony— chyba, że przełamię klątwę.

Tak, klątwę. Tą, którą rzuciła na mnie wiedźma z lekcji angielskiego. Dlaczego przemieniła mnie w zwierzę, które chowa się w dzień i wychodzi tylko nocą? Powiem ci. Powiem ci jaki byłem, ja - Kyle Kingsbury, facet którym chciałbyś być, lecz nie będziesz, z pieniędzmi, perfekcyjnym wyglądem i perfekcyjnym życiem. I wtedy, powiem ci jak stałem się perfekcyjną. . . bestią."


Opis, to cytat, wypowiedz Kyle'a z samego początku książki.

***
Od razu mówię - tej książki jeszcze nie ma w Polsce. Ale od czego są nieoficjalne tłumaczenia?

Kto czytał "Piękną i bestię" w zasadzie już zna z grubsza fabułę. Książka prosta, przewidywalna, ale opowiada piękną historię.

Kyle pod wpływem uroku jaki rzuciła wiedźma zmienia się w bestię. I ma dwa lata by znaleźć prawdziwą miłość, która zmieni go z powrotem człowieka jakim był - przystojnego nastolatka. Jednak, jaka dziewczyna go pokocha? Jaka dziewczyna pokocha potwora, prawie zwierzę?

Kyle jest pewny, że wszystko stracone. Ojciec kupił mu nowe mieszkanie, by syn zniknął z jego świata. Chłopak ma za towarzysza niewidomego nauczyciela i służącą. Zmienia nawet swoje imię. Przez te dwa lata zmienia się też coś jeszcze - jego osobowość. Obserwujemy jak z aroganckiego nastolatka zmienia się w... W kogo? Ciężko opisać jego przemianę, trzeba przeczytać.

Czasem na początku rozdziału są ukazane rozmowy z czatu, na którym udziela się Kyle. Jest tam kilka ciekawych postaci, które zapewne będziecie znać... I będziecie też znać ich historię.

Książka warta przeczytania, jednak no cóż... Ci co nie lubią ebooków i nieoficjalnych tłumaczeń będą musieli się naczekać na polski przekład. Będzie też ekranizacja... We wrześniu, ale u nas w maju (nie żartuję, niestety).

Koniec końców, książkę serdecznie polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."