Autorka: Anne McCaffrey
Seria: Jeźdźcy smoków z Pern
Seria: Jeźdźcy smoków z Pern
Wydawnictwo: Amber
"Rukbat w gwiazdozbiorze Strzelca ma pięć planet - trzecia, skolonizowana przez ludzi, została nazwana Pernem. Kiedy ją zasiedlali, niewielką uwagę zwrócili na dziwną czerwoną planetę, krążącą po nieregularnej, eliptycznej orbicie. Osobliwy szlak, po którym błądził gwiezdny wędrowiec, przywodził go blisko Pernu co dwieście lat i wtedy z przestworzy opadały miejscowe formy życia. Srebrne Nici, śmiertelnie niebezpieczne dla Perneńczyków, udawało się pokonać tylko dzięki współpracy ze smokami, pierwotnymi mieszkańcami planety.
Od ostatniego ataku minęły dwa wieki, Perneńczycy zdążyli zapomnieć o zagrożeniu - lecz oto nadchodzi czas próby: trzeba złączyć siły i wspólnie ze smokami walczyć o przetrwanie..."
***
Uwielbiam fantastykę i gdy widzę coś związanego ze smokami lub elfami, to nie ma siły - muszę przeczytać! Gdy więc parę lat temu zobaczyłam to na półce w księgarni i przeczytałam, że to autorki nazywanej "Królową smoków" nie mogłam się oprzeć pokusie i kupiłam.
Byłam i jestem zachwycona. Pani McCaffrey odwaliła kawał dobrej roboty, tworząc inny świat: świat przyszłości, gdzie ludzie kolonizują kosmos, a jednocześnie świat mniej zaawansowany, gdyż Pern pozostawiony został sam sobie. A ta planeta nie jest bezpieczna jak Ziemia - śmiercionośne Nici spadają tam co 200 lat, niszcząc każdy żywy organizm i wszelką roślinność. Niszczy je tylko ogień i woda, schronienie daje budynek z kamienia. Styl pisania pani McCaffrey jest łatwy i przystępny, a uważny czytelnik szybko odnajdzie się w nowym świecie i zapozna z rządzącymi nim regułami.
Akcja książki zaczyna się w momencie, gdy istnieje już tylko jeden Weyr - schronienie smoczych jeźdźców, którzy latając na tych ogromnych bestiach niszczyli Nici nim te dotknęły ziemię. W oczach reszty społeczeństwa stali się nieprzydatni. Stare podania ostrzegały przed Nićmi - lecz tych Nici nie ma, niemal dwukrotnie dłużej niż to jest opisane.
Prestiż Jeźdźców podupada, stare Prawa są nieprzestrzegane... Umiera ostatnia Królowa Weyru - lecz zostało złote jajo, z którego narodzi się nowa Królowa. Poszukiwana jest więc dziewczyna, która ma się stać jej jeźdźczynią. I tym sposobem autorka wprowadza nas w skomplikowany świat smoczych jeźdźców, ich zwyczajów, Praw i protokołów.
Wprowadza bardzo wielu bohaterów, i złych i dobrych. W ich rozmowach jest pełno różnych podtekstów i subtelnych gierek, czasem niezrozumiałych dla czytelnika. Książka skupia się głównie na walce z Nićmi, która staje się coraz bardziej beznadziejna.
Czy istnieje sposób na uratowanie planety? Gdzie jest pozostałych pięć Weyrów? Gdzie zaginiona wiedza Starożytnych?
Książka jest pierwszą z serii 16 tomów. Nie są one chronologicznie ułożone. Ten tom jest jednak z nich najlepszy i absolutnie go polecam fanom fantastyki i sience-fiction.
"Rukbat w gwiazdozbiorze Strzelca ma pięć planet - trzecia, skolonizowana przez ludzi, została nazwana Pernem. Kiedy ją zasiedlali, niewielką uwagę zwrócili na dziwną czerwoną planetę, krążącą po nieregularnej, eliptycznej orbicie. Osobliwy szlak, po którym błądził gwiezdny wędrowiec, przywodził go blisko Pernu co dwieście lat i wtedy z przestworzy opadały miejscowe formy życia. Srebrne Nici, śmiertelnie niebezpieczne dla Perneńczyków, udawało się pokonać tylko dzięki współpracy ze smokami, pierwotnymi mieszkańcami planety.
Od ostatniego ataku minęły dwa wieki, Perneńczycy zdążyli zapomnieć o zagrożeniu - lecz oto nadchodzi czas próby: trzeba złączyć siły i wspólnie ze smokami walczyć o przetrwanie..."
***
Uwielbiam fantastykę i gdy widzę coś związanego ze smokami lub elfami, to nie ma siły - muszę przeczytać! Gdy więc parę lat temu zobaczyłam to na półce w księgarni i przeczytałam, że to autorki nazywanej "Królową smoków" nie mogłam się oprzeć pokusie i kupiłam.
Byłam i jestem zachwycona. Pani McCaffrey odwaliła kawał dobrej roboty, tworząc inny świat: świat przyszłości, gdzie ludzie kolonizują kosmos, a jednocześnie świat mniej zaawansowany, gdyż Pern pozostawiony został sam sobie. A ta planeta nie jest bezpieczna jak Ziemia - śmiercionośne Nici spadają tam co 200 lat, niszcząc każdy żywy organizm i wszelką roślinność. Niszczy je tylko ogień i woda, schronienie daje budynek z kamienia. Styl pisania pani McCaffrey jest łatwy i przystępny, a uważny czytelnik szybko odnajdzie się w nowym świecie i zapozna z rządzącymi nim regułami.
Akcja książki zaczyna się w momencie, gdy istnieje już tylko jeden Weyr - schronienie smoczych jeźdźców, którzy latając na tych ogromnych bestiach niszczyli Nici nim te dotknęły ziemię. W oczach reszty społeczeństwa stali się nieprzydatni. Stare podania ostrzegały przed Nićmi - lecz tych Nici nie ma, niemal dwukrotnie dłużej niż to jest opisane.
Prestiż Jeźdźców podupada, stare Prawa są nieprzestrzegane... Umiera ostatnia Królowa Weyru - lecz zostało złote jajo, z którego narodzi się nowa Królowa. Poszukiwana jest więc dziewczyna, która ma się stać jej jeźdźczynią. I tym sposobem autorka wprowadza nas w skomplikowany świat smoczych jeźdźców, ich zwyczajów, Praw i protokołów.
Wprowadza bardzo wielu bohaterów, i złych i dobrych. W ich rozmowach jest pełno różnych podtekstów i subtelnych gierek, czasem niezrozumiałych dla czytelnika. Książka skupia się głównie na walce z Nićmi, która staje się coraz bardziej beznadziejna.
Czy istnieje sposób na uratowanie planety? Gdzie jest pozostałych pięć Weyrów? Gdzie zaginiona wiedza Starożytnych?
Książka jest pierwszą z serii 16 tomów. Nie są one chronologicznie ułożone. Ten tom jest jednak z nich najlepszy i absolutnie go polecam fanom fantastyki i sience-fiction.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."