niedziela, 15 kwietnia 2012

[101] "Cieplarnia" Brian W.

Autor: Brian W.
Stron: 280
Wydawnictwo: Solaris

"Wybierz się w przyszłość Ziemi odległą o miliardy lat.
Do przyszłości, w której nasza planeta zostaje zdominowana
przez świat roślinny, a skarlały człowiek jest tylko
mało znaczącym elementem ekosystemu.
Przeżyj z bohaterami przygodę życia.
Ta powieść poruszy cię do głębi."



Opis z okładki.

***

Zacznę od okładki, która bardzo intryguje. Przedstawia małą dziewczynkę, w dodatku - zielonkawą. Domyślam się jednak, że to nie jest dziecko, a już dorastająca kobieta, tylko że człowiek za te miliardy lat jest właśnie takiego wzrostu. Dziewczyna otoczona jest roślinami i spogląda w zachwycie w niebo. Nie wiem czy to możliwie, gdyż wszelaka zieleń jest tam zagrożeniem i bohaterowie muszą nieustannie czuwać, by nie dać się zabić.

Książka zdaje się krótka, ale czyta się ją dość długo. Mnie to zajęło dobrych parę dni, ze względu na język, długie opisy otaczającej zieleni i funkcjonowania ludzi i roślin.

Jak tak pomyślę, nie było tu żadnych typowych zwierząt. Wygląda to tak jakby rośliny połączyły się ze zwierzętami, i były pół tymi, pól tymi. Rośliny zdominowały wszystko, cała dżungla jest jak klatka, w której zamknęli cię z tygrysem, wilkiem i panterą a do obrony dali kij.

Już sama książka zaczyna się śmiercią dziewczynki. Śmierć towarzyszy przez całą książkę i gdy już czytelnik myśli - "Tak, oni już będą razem do końca" nagle jest 'akuku!', bohaterka ginie, w zamian dostajemy inną.

Nad tą książka trzeba się skupić, ale jak już się porządnie do niej zasiądzie to wciąga. Jest bardzo ciekawa, godna polecenia dla tych, którzy są ciekawi wyobrażeń świata, jaki będzie w przyszłości.

Jedyne co mi się nie podobało (poza niekiedy już nużącymi opisami) to zakończenie książki tak, jakby miał być drugi tom 2 (którego nie ma). Pewne wątki nie zostały wyjaśnione, a byłam ich ciekawa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."