niedziela, 15 kwietnia 2012

[129] "Uprowadzona" Lucy Christopher

Autorka: Lucy Christopher
Wydawnictwo: WILGA
Stron: 328

Ta historia mogła się przydarzyć każdej dziewczynie.
Tak, tobie też.
Lotnisko. Oczekiwanie na przygodę.
Przystojniak, który proponuje ci kawę.
A po chwili jesteś na końcu świata,
zdana na łaskę i niełaskę porywacza.
Czy przetrwasz?
Czy wrócisz do swojego życia?
A co będzie jeśli się zakochasz...?



Opis mówi wszystko, więc go przytoczyłam. Lotnisko. Kawa. I nagle jesteś na środku pustyni, odcięta od świata i dowiadujesz się, że twój porywacz chce cię zatrzymać na zawsze. Och, a czemu cię porwał? By cię uratować od tego świata..Pierwszy raz spotkałam książkę z tak specyficzną narracją. Ta książka to list. List do Tylera, czyli porywacza Gemmy. Przytacza w nim całą historię, opisuje wszystko po kolei - pierwsze spotkanie, później próby ucieczek. Opisuje jak próbowała przebłagać Tylera, by ją wypuścił i jej próby przystosowania się - lecz zawsze z nadzieją na ucieczkę. Przelewa w tym liście wszystkie uczucia, próby zrozumienia go. Chce dojść dlaczego tak postąpił. Dlaczego nie inaczej.

Z czasem zaczyna lubić Tylera, choć dalej chce ją wypuścił. Cześć osób uzna - syndrom sztokholmski. Inni - może po prostu chłopak jest w porządku, tylko popełnił pewne błędy, w tym największy, porwanie? A co ja myślę? Myślę, że popłakałam się na końcu książki, sama nie wiedząc czemu. Zżyłam się z bohaterami i tak naprawdę żałowałam Tylera. Sam przeżył życie w taki sposób, że potrafił zrozumieć, że szczęścia nie można wymusić według jednego stylu, tego jakiego on chce na siłę dać Gemmie. Gdyby postąpił inaczej... Wszystko zakończyłoby się inaczej.

Na koniec opinia o okładce - nie do końca trafna. Choć kajdanki sugerują uwięzienie, to z drugiej strony ten róż i kluczyk w kształcie serca wskazują na wątek miłosny o cukierkowej historii z happy endem na ślubnym kobiercu. Wrażenie mylne, lecz na pewno przyciąga wzrok. I tak na marginesie - dobra porada na tyle okładki - "Zacznij czytać na stronie 20... Podobało ci się...?" - Podobało :)

"Uprowadzona" zasługuje na uwagę zarówno młodzieży i dorosłych. Świetnie opisana historia, szybko mnie wciągnęła i zafascynowała. Narracja zastosowana przez autorkę jest, moim zdaniem, bardzo trafiona i ciekawsza niż 'zwykła' pierwszoosobowa.
Polecam :)

***
Gestem objąłeś dom.
- Wszystko jest w tym drewnie, w tym miejscu... Jaki inny może być pożytek z forsy?
- Czyli kiedy stąd odejdziesz, nie będziesz miał nic? Żadnych pieniędzy, żadnej rodziny, żadnej przyszłości...?
Spoważniałeś.
- Ja nigdy stąd nie odejdę. Nigdy.

***

Książkę dostałam od wydawnictwa WILGA za co serdecznie dziękuję :)

***

Recenzja krótka i chaotyczna, ale lepszej nie będzie. Nie mogę sobie w głowie poukładać i napisać czegoś ogarniętego, lecz napisałam to co istotne. Obiecuję, że kolejna recenzja będzie porządna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."