Jest to najnowszy tom serii
Felix, Net i Nika autora Rafała Kosika. Tym razem przyjaciele wyjechali na ferie, w góry do pensjonatu Trzy Kuzynki, który prowadzą dwie starsze, identyczne panie. Gdy pierwszy raz podjeżdżają pod dom słychać krzyki... w nocy chłopców budzi odgłos skradania się po schodach, a co rano w pokoju Niki i jej dwóch współlokatorek zawartość szafy jest zrzucona na podłogę. Ktoś niszczy linę holowniczą, a także uszkadza traktor aby nie można było wyciągnąć autokaru, który się zakopał w śniegu. Niedługo potem Net przypadkiem uchyla klapę w salonie, z której wylatują... nietoperze. Na dodatek Nika obserwuje obraz w tym salonie, który niewytłumaczalnie z godziny na godzinę zmienia tak jakby się sam malował...
Kim jest trzecia kuzynka? Co znaczą sny Niki? Kto chodzi nocą po domu i co się dzieje z tym obrazem? Dlaczego pewnej czerwcowej nocy 1963r. z pobliskiej wsi uciekli wszyscy mieszkańcy? Kim naprawdę są Trzy Kuzynki?
Po lewej Nika, po prawej - blondyn to Felix, obok Net
***
Książkę uznałam za najlepszą z serii (wcześniej była nią część druga). Pan Rafał odwala kawał dobrej roboty przy pisaniu tychże książek, a w tej przeszedł samego siebie. Nowy pomysł, wspaniała akcja, wszystkie tajemnicze sytuacje wzbudzające dreszcz w czytelniku - wszystko tak zachęca do czytania, że nie mogłam się od książki oderwać do później nocy, aż zasnęłam z nią w ręce. Naprawdę polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje..."